- 10 lat po rozpoczęciu programu dobrowolnych odejść w górnictwie, nadal uważam, że był on sukcesem i w głównej mierze to on pozwolił na poprawę wyników finansowych kopalń - uważa były wiceminister gospodarki.
- Łatwo policzyć, że to redukcja zatrudnienia była jednym z głównych czynników poprawy kondycji finansowej górnictwa. Utrzymanie jednego górnika to kwota roczna ponad 50 tys. zł., mnożąc to przez liczbę dobrowolnych odejść, otrzymujemy kwotę około 5 mld zł. To były koszta stałe. Oznacza to praktycznie, że bez odejść kopalnie musiałyby wydawać dodatkowo rocznie taką sumę pieniędzy. Trudno więc uwierzyć, że wynik branży mógłby być dodatni – wyjaśnia Jan Szlązak.
Obecnie były wiceminister od kilku miesięcy jest już na emeryturze.
- Ale jeszcze zajmuję się doradztwem gospodarczym – dodaje nasz rozmówca.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szlązak: redukcja zatrudnienia w kopalniach była koniecznością