W to, że dojdzie do mariażu górnictwa z energetyką, mało kto wątpi. Jak będzie wyglądał ten związek, mało kto wie. Czy to będzie szczęśliwe małżeństwo, nie wie nikt.
Produkcja węgla w Polsce wyniosła w trakcie dziesięciu miesięcy 2015 roku 59 mln ton (w całym roku wydobycie - 71 mln ton). W analogicznym okresie 2014 roku było to 60,3 mln ton. W tym czasie górnictwo odnotowało jednak ok. 1,6 mld zł straty, a zobowiązania na koniec października br. wyniosły około 14,3 mld zł. W tym kontekście jednym z najczęściej podnoszonych w publicznej debacie wątków stał się problem nadprodukcji miałów węglowych, a tematem budzącym największe emocje - przyszłość polskiego górnictwa uzależniona w dużym stopniu od popytu ze strony krajowej energetyki oraz planów łączenia obu branż.
Spółki węglowe w ostatnim czasie cięły inwestycje, szukając oszczędności w różnych obszarach. Jednak myślenia o wyciąganiu górnictwa z kłopotów nie można odrywać od kilkuletniej perspektywy. Niedoinwestowane górnictwo, wydobywające węgiel złej jakości, nie może być rentowne, zaś skutki obecnego ograniczenia robót przygotowawczych odczujemy za kilka lat, kiedy - być może - wróci koniunktura, a górnictwo nie będzie w stanie wyjść naprzeciw potrzebom rynku.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.