Rząd wstępnie przyjął program dla energetyki i skierował do konsultacji społecznych. Wygląda na to, że resort gospodarki wygrał wojnę ze skarbem.
Najistotniejsze punkty sporne — kwestia liczby grup energetycznych i prywatyzacji Zespołu Elektrowni Dolna Odra (ZEDO) — zostały już uzgodnione. Trwający od wielu tygodni spór rozstrzygnął się, według informacji "PB", po myśli resortu gospodarki. To oznacza, że największym podmiotem na rynku miała stać się Polska Grupa Energetyczna (PGE) utworzona na bazie holdingu BOT Górnictwo i Energetyka, Polskich Sieci Elektroenergetycznych (pozbawionych uprzednio operatora systemu przesyłowego), Wschodniej Grupy Energetycznej (holdingu pięciu spółek dystrybucyjnych), dwóch dystrybutorów obsługujących Łódź i okolice oraz Zespołu Elektrowni Dolna Odra (co oznacza odstąpienie od uzgodnień z hiszpańską Endesą i potężną dziurę w budżetowych wpływach z prywatyzacji).
Dla PGE rząd zaplanował rolę narodowego koncernu, który na długo — jeśli nie na zawsze — miałby pozostać pod kontrolą państwa. Zrezygnowano jednak z postulowanego przez MSP dodatkowego wzmacniania państwowej grupy Energą, gdańskim dystrybutorem prądu. Protestował przeciwko temu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz doradzający MG eksperci, którzy przekonywali, że taka koncentracja branży zagroziłaby budowie konkurencyjnego rynku i byłaby nie do przełknięcia dla Komisji Europejskiej. Zapewne nie bez znaczenia były też argumenty związane z Zespołem Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK). PAK kontrolowany przez Zygmunta Solorza-Żaka to poważny kłopot dla rządu, który ma w spółce 50 proc. udziałów, ale bez kontroli operacyjnej. Receptą na ten kłopot ma być poszukanie wspólnego inwestora dla PAK i Energi (a prawdopodobnie także Zespołu Elektrowni Ostrołęka). Gdyby gdański dystrybutor trafił do PGE, nie byłoby pomysłu na rozwiązanie kwestii PAK, gdyby zaś Energę wniesiono do narodowego czempiona wraz z udziałami w spółce kontrolowanej przez Zygmunta Solorza-Żaka, rząd musiałby się pogodzić z obecnością w narodowej grupie "niebezpiecznego" partnera.
Nie było kontrowersji wokół konsolidacji Południowego Koncernu Energetycznego z dwoma pobliskimi dystrybutorami prądu — Enionem i EnergiąPro — oraz przeznaczenia wielkopolskiej Enei do pakietowej sprzedaży z Elektrownią Kozienice i podlubelską kopalnią Bogdanka.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Program dla energetyki do konsultacji