Według byłego ministra gospodarki Polska staje się importerem netto węgla kamiennego, czyli jednocześnie traci wieloletnią pozycję eksportera tego surowca.
- Górnictwo ma wysokie koszty. Kopalnie schodzą poniżej tysiąca metrów, pracują w trudnych warunkach geologicznych i potrzebują wiele środków na inwestycje, których zaniechano 2-3 lata temu, gdy w sektorze była dobra koniunktura – tłumaczy Steinhoff powody rosnącego importu węgla.
Polskie górnictwo przeszło poważną restrukturyzację. W 1997 roku na każdej tonie węgla traciło 22 zł. W 2002 r. zysk na tonie wyniósł już 8 zł. Przyczyniła się do tego likwidacja 23 kopalń i redukcja 100 tys. pracowników.
- Teraz czekają sektor wyzwania: inwestycje w kopalnie przyszłościowe, likwidacja nierentowych, w których kończą się złoża węgla, a także rosnący import węgla – dodaje Janusz Steinhoff.
Były minister opowiadał o górnictwie podczas konferencji „Energetyka – Górnictwo – Kolej“, którą zorganizowało Railway Market Forum.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Steinhoff: z eksportera węgla Polska zmienia się w importera