Solidarność: rozmowy z rządem o każdej porze dnia i nocy

Solidarność: rozmowy z rządem o każdej porze dnia i nocy
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności, w imieniu Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego wystosował do premier Ewy Kopacz list, w którym informuje o narastającym proteście społecznym w kopalniach wskazanych przez rząd do likwidacji i groźbie jego dalszej eskalacji. MKPS zachęca premier do podjęcia działań w tej sprawie i zgłasza gotowość natychmiastowego rozpoczęcia rozmów na Śląsku z upełnomocnioną delegacją rządową.

- Decyzja rządu o rozpoczęciu likwidacji kopalń i zwolnieniach wywołała ogromny i zdaniem MKPS uzasadniony opór społeczny. W spontanicznych protestach pod ziemią i na powierzchni kopalń uczestniczy już blisko 1,5 tys. ludzi, mężczyzn i kobiet. Protestujący od kilku dni pod ziemią ryzykują swoje zdrowie i życie. Jeśli rządzący nie chcą doprowadzić do tragedii, powinni wreszcie zacząć z protestującymi rozmawiać - podkreślił Dominik Kolorz.

- Protestujący czują się oszukani przez przedstawicieli koalicji rządowej, którzy praktycznie przez cały ubiegły rok zapewniali ich w publicznych wypowiedziach, że żaden z górników nie musi się obawiać o pracę, że nie będzie zamykania kopalń. Pragniemy przypomnieć, że sama Pani Premier w swoim expose przed trzema miesiącami powiedziała: "Musimy chronić polskie górnictwo". Co takiego się stało przez te trzy miesiące, że zamiast chronić polskiego górnictwo, rząd przystępuje do jego likwidacji? - czytamy w liście do premier Kopacz.

- Decydując się objąć stanowisko premiera, wzięła Pani na swoje barki ogromną odpowiedzialność i obowiązek opieki nad wszystkimi obywatelami. Nie tylko nad tymi, którzy są zadowoleni i nie dzieje im się żadna krzywda, ale również, a nawet przede wszystkim nad tymi, którzy znaleźli się w trudnym położeniu, którzy stoją przed widmem utraty pracy i utraty źródeł utrzymania swoich rodzin. Liczymy, że w tym trudnym dla górnictwa i Śląska momencie wykaże się Pani niezbędną u szefa rządu odpowiedzialnością oraz empatią, o której tyle słyszeliśmy, gdy obejmowała Pani tekę premiera - podkreślono w liście MKPS do szefowej rządu.

List kończy deklaracja mówiąca o tym, że członkowie Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, którzy podjęli się trudnego zadania reprezentowania protestujących pracowników górnictwa, są gotowi o każdej porze dnia i nocy spotkać się na Śląsku z upełnomocnioną delegacją rządową, aby rozpocząć rozmowy mające na celu wypracowanie porozumienia, które pozwoli zapobiec eskalacji protestów w kopalniach i wybuchowi buntu społecznego w regionie.

Przedstawiciele górniczych związków zawodowych oświadczyli w piątek, że są gotowi do negocjacji planu naprawczego Kompanii Węglowej (KW) i zachęcają rząd do podjęcia takich rozmów. Powtórzyli zarazem, że stanowczo nie zgadzają się na likwidację kopalń.

Związkowcy nie przyjechali w piątek do Warszawy, gdzie zaprosił ich pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa. Wystosowali natomiast list do premier Ewy Kopacz, w którym zgłaszają gotowość natychmiastowego rozpoczęcia rozmów na temat branży - ale na Śląsku. Według związkowców, w prowadzonych pod ziemią i na powierzchni kopalń protestach uczestniczy już blisko 1,5 tys. osób.

- Warunkiem jakichkolwiek rozmów jest zmiana planu - z likwidacyjnego na naprawczy. Dla nas informacja o likwidacji kopalń była szokiem, bo wcześniej rząd wykluczał takie działania - powiedział PAP wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski.

- To nie tylko opinia związkowców, ale też wszystkich górników, którzy doskonale pamiętają likwidację kopalń za rządów Jerzego Buzka. Powtórki z rozrywki nie będzie - dodał Czerkawski.

Jak dodaje Dominik Kolorz, ze względu na dramatyczną sytuację w kopalniach, które w rządowym program wskazano do likwidacji, niezbędne jest pilne rozpoczęcie dialogu rządu z MKPS.

- Górnictwo jest tematem zasadniczym, ale nie jedynym. Z podobną sytuacją jak w tej branży możemy mieć wkrótce do czynienia w gliwickim Bumarze-Łabędy i stalowniach, przedsiębiorstwach przemysłu energochłonnego. Tam również tysiące ludzi stoją lub wkrótce staną przed widmem utraty pracy. Oczekujmy, że rząd wreszcie zacznie się zachowywać odpowiedzialnie i rozpocznie autentyczny, a nie udawany dialog społeczny, aby zażegnać groźbę katastrofy społeczno-gospodarczej na Śląsku - powiedział przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Czytaj także: Kolorz, Solidarność: mieszkańcy Śląska czują się oszukani!
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Solidarność: rozmowy z rządem o każdej porze dnia i nocy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!