Smog w mieście. Sopot i Gdańsk startują z kampanią promującą ekologiczne ciepło
• W Gdańsku i Sopocie ruszyła kampania promująca ogrzewanie ekologicznym ciepłem.
• W ramach akcji mieszkańcy, którzy do końca listopada zdecydują się przyłączyć do miejskiej sieci, nie zapłacą opłaty przyłączeniowej.
• To niejedyna akcja wspierająca walkę ze smogiem.
- Przyzwyczailiśmy się do stereotypowego myślenia, że bliskość morza załatwi za nas sprawę czystego powietrza. Nic bardziej mylnego – mówi Piotr Dembiński, dyrektor ds. handlu w Grupie GPEC. Jak dodaje, miastem, które kiedyś zmagało się z problemem smogu, był nadmorski Dublin, w którym jeszcze kilka dekad temu poziom zanieczyszczenia był około trzykrotnie wyższy niż w Krakowie.
- Lata konsekwentnej walki z opalaniem węglem w indywidualnych źródłach ogrzewania sprawiły, że dziś stolica Irlandii jest jednym z najczystszych miast w Europie - podkreśla Dembiński.
Jednym z elementów "uświadamiania" mieszkańców ma być rozpoczęta w poniedziałek kampania edukacyjno-promocyjna, która swoim zasięgiem obejmuje Gdańsk i Sopot. To wspólna inicjatywa władz tych miast oraz Grupy GPEC i EDF Polska.
- Głównym powodem dużego stężenia szkodliwych pyłów i gazów w polskim powietrzu są m.in indywidualne piece – odpowiadają one za ponad 90 proc. szkodliwych emisji. Bronią w walce ze smogiem są nowoczesne rozwiązania. Tam, gdzie jest to możliwe, warto wprowadzić ogrzewanie domu ciepłem z miejskiej sieci ciepłowniczej, która dociera coraz dalej i jest dostępna dla coraz większej liczby mieszkańców. W ciągu ostatnich 15 lat wydłużyła się ona w Polsce o jedną czwartą - podkreślają pomysłodawcy.
Przypominają też, że z ciepła sieciowego mogą korzystać spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, jak i odbiorcy indywidualni - mieszkańcy domów jednorodzinnych. Trzeba zaznaczyć, że decyzja o rozbudowie sieci zależy od tego, ile osób mieszkających przy jednej ulicy będzie się chciało do niej podpiąć. Zainteresowanie powinno wynosić ok. 80 proc. na jednej ulicy.
- Od ponad 20 lat konsekwentnie działamy, aby powietrze w Gdańsku było jak najlepsze. Modernizujemy istniejącą infrastrukturę grzewczą i zamykamy stare nieekologiczne kotłownie. W 2016 r. do sieci Grupy GPEC podłączono dzielnice Przeróbka i Stogi, a z mapy trucicieli zniknęła kotłownia przy ul. Zawiślańskiej – wylicza Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
W najbliższych latach do miejskiej sieci ciepłowniczej będą mieli możliwość podpiąć się mieszkańcy kolejnych domów w Gdańsku, m.in. we Wrzeszczu, Matarni, Osowej oraz w Kowalach.
- Wspieramy dotacjami tych, którzy zdecydują się na rezygnację z ogrzewania węglowego na rzecz miejskiego, gazowego lub elektrycznego. Im więcej osób zrezygnuje z palenia węglem w swoich domach i skorzysta z ciepła z miejskiej sieci, tym czystsze powietrze będziemy mieli w Gdańsku i na całym Pomorzu - podkreśla Adamowicz.
W ramach akcji osoby, które do końca listopada zdecydują się przyłączyć budynek do sieci, nie zapłacą za opłatę przyłączeniową.
- Edukacja to, jak wiadomo, proces długofalowy, my ją prowadzimy dość szeroko od 2013 roku. Zaczęliśmy od pracy z najmłodszymi. Od ponad roku zajęliśmy się także edukacją dorosłych - opowiada Sypuła.
Z jakim efektem? – To zadanie znacznie trudniejsze, bo do dzieci można dotrzeć poprzez pedagogów, dorosłych trudno „zmusić” do czegokolwiek. Na pewno efekty naszych działań widać u dzieci - opowiada przewodnicząca związku.
Jednak edukacja to jeden z elementów, na jaki stawiają miasta. W ostatnim czasie w Rybniku w woj. śląskim, mieście, w którym w minionym sezonie grzewczym dochodziło do rekordowych przekroczeń zawartości pyłu zawieszonego w powietrzu, zamontowano 27 czujników. Ich zadaniem jest mierzenie stężenia pyłów w poszczególnych częściach miasta. Wyniki pomiarów są dostępne w internecie.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE (2)