Śledztwo ws. Halemby: przedłużono do końca maja

Śledztwo ws. Halemby: przedłużono do końca maja
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Do końca maja zostało przedłużone śledztwo w sprawie katastrofy w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik, prowadzącej postępowanie, Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Michał Szułczyński

W listopadzie 2006 r. w wybuchu metanu i pyłu węglowego w "Halembie" zginęło 23 górników, 15 z nich to pracownicy zewnętrznej firmy Mard.

Pierwotnie prokuratura zamierzała zamknąć śledztwo przed końcem 2007 roku, jednak - jak wyjaśniali śledczy - w sprawie pojawiały się co raz to nowe okoliczności.

Dotychczas w postępowaniu zarzuty postawiono 21 osobom, trzy z nich zostały już oskarżone.

Zarzuty postawione podejrzanym w ciągle toczącym się, głównym wątku śledztwa dotyczą m.in. narażenia górników na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu oraz niedopełnienia przepisów bezpieczeństwa i fałszowania dokumentów. O te przestępstwa podejrzani są zarówno pracownicy "Halemby", jak i firmy Mard, która na zlecenie kopalni wykonywała prace pod ziemią.

Najpoważniejsze przestępstwa ciążą na głównym inżynierze wentylacji i kierowniku działu wentylacji w "Halembie" Marku Z. Odpowiada on m.in. za sprowadzenie katastrofy, która skutkowała śmiercią górników. Grozi za to do 12 lat więzienia. Marek Z. jako jedyny z podejrzanych do dzisiaj przebywa w areszcie.

Według prokuratury, to pracownicy ds. wentylacji odpowiadają za to, że pył węglowy w kopalni nie był właściwie neutralizowany pyłem kamiennym, a w sytuacji przekroczeń dopuszczalnych stężeń metanu nie wycofywano załogi.

Jedną z trzech osób, przeciwko którym prokuratura skierowała już do sądu akt oskarżenia, jest właściciel firmy Mard, Marian D. Odpowiada on za poświadczenie nieprawdy w dokumentach przy przetargu na likwidację ściany wydobywczej ponad 1000 metrów pod ziemią.

Właśnie w czasie prowadzenia prac likwidacyjnych ponad 1000 metrów pod ziemią doszło do tragedii. Marian D. przyznał się w śledztwie do poświadczenia nieprawdy w dokumentach.

Do tragedii w kopalni "Halemba" doszło 21 listopada 2006 roku. Z powodu zaniechania - na podstawie fałszywych odczytów - profilaktyki związanej ze zwalczeniem zagrożeń naturalnych, po zapaleniu i wybuchu metanu, w wyrobisku wybuchł też pył węglowy, czyniąc największe spustoszenie i zabijając większość ofiar tragedii.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Śledztwo ws. Halemby: przedłużono do końca maja

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!