Trwający półtora miesiąca strajk w kopalni Budryk na przełomie 2007 i 2008 r. był legalny, jednak w trakcie jego trwania trzej związkowi liderzy naruszyli prawo - uznał we wtorek Sąd Rejonowy w Mikołowie, jednocześnie odstępując od ukarania związkowców.
Chodzi m.in. o nierespektowanie decyzji pracodawcy odnośnie dopuszczenia do określonych zajęć pracowników chcących podjąć pracę oraz podjęcie strajku pod ziemią, na co nie godził się pracodawca. Sąd uznał, że strajk - nawet legalny - nie może rodzić dwuwładzy w zakładzie, a strona związkowa nie może utrudniać legalnych działań pracodawcy.
Rozpoczęty w połowie grudnia 2007 r. strajk w kopalni Budryk trał do końca stycznia 2008. Dotyczył warunków przyłączenia samodzielnej dotąd kopalni do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Protest należał do najdłuższych w powojennej historii polskiego górnictwa.
Po strajku rozpoczęły się liczne procesy, dotyczące m.in. przywrócenia do pracy zwolnionych uczestników protestu. W sprawie, w której we wtorek zapadł wyrok, oskarżonych było 14 osób, którym zarzucono m.in. używanie przemocy i gróźb karalnych, a także inne bezprawne działania wobec osób chcących podjąć pracę oraz naruszenie wielu przepisów. Sąd uniewinnił większość oskarżonych i umorzył postępowania, uznając jedynie winę trzech związkowych liderów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sąd: strajk w Budryku legalny; jego liderzy naruszyli prawo