Jaki jest polski system obrotu gazem, a jaka europejska wizja wolnego rynku? Obligo giełdowe - bilans i perspektywa? Jaka jest polityka regulacyjna i postępy liberalizacji? Strategie zakupowe dużych odbiorców przemysłowych - to tylko niektóre zagadnienia, jakie będą poruszone podczas panelu dyskusyjnego zatytułowanego "Rynek gazu w Polsce", który odbędzie się podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Taka sytuacja nie jednak jest korzystna dla nikogo. Samemu PGNiG bez liczącej się konkurencji groziło popadnięcie w marazm. Małe niezależne podmioty nie mogły zaś skutecznie z gigantem konkurować. Nie trzeba dodawać, że taka sytuacja była także bardzo niekorzystna z punktu widzenia klientów. Brak alternatywy powodował, że to PGNiG mógł dyktować ceny, raczej niewiele przywiązując uwagi do kosztów.
Jednak wejście Polski do Unii Europejskiej wymusiło zmiany. Zresztą już wcześniej Bruksela wyraźnie dawała sygnał, że zmiana sytuacji (podobna miała miejsce także na innych rynkach przyjętych razem z Polską do UE krajów) jest konieczna.
Dziś w ponad 25 lat od transformacji ustrojowej widać wyraźną zmianę. PGNiG traci swoją pozycję, rozwijają się niezależni dostawcy gazu, widać na rynku coraz większą konkurencję.
Jak to możliwe? Po pierwsze pojawili się nowi niezależni dostawcy gazu. Często firmy te były zakładane jako polskie spółki dużych zagranicznych podmiotów. Dysponując wiedzą, jak i komu należy sprzedawać, powoli zaczęły "podgryzać" PGNiG. Oczywiście nie obyło się bez problemów. Największym był przez lata brak gazu z innego niż PGNiG źródła. Jednak budowa interkonektorów, rewers na Jamale, a w końcu powstanie rynku gazu na Towarowej Giełdzie Energii znacząco zmieniły sytuację.
Czytaj także: M. Caliński, Duon: największym minusem prawo o zapasach obowiązkowych
Zresztą widzi to sam PGNiG. Spółka już straciła część odbiorców, inni ograniczają (z różnych zresztą powodów) zakupy. Jak mówi jeden z prezesów wielkiego odbiorcy gazu, w końcu coś się ruszyło.
Jakie będą dalsze zmiany? Według ekspertów kluczem jest dostęp do surowca z wielu źródeł. To wymusi konkurencję cenową. W dalszej kolejności zaś poprawę jakości świadczonych usług.
To, co najbardziej interesuje to kwestia, czy większa liberalizacja rynku oznaczać będzie spadek cen gazu. Eksperci w tej kwestii nie są zgodni. Zarazem jednak zaznaczają, że nie zaszkodzi.
Jak będzie się dalej rozwijał polski rynek gazu? Wydaje się, że spadek udziału w rynku PGNiG jest przesądzony, a ponieważ natura nie znosi pustki obecni gracze i być może całkiem nowi zajmą opuszczone przez potentata pozycje.
Koniec końców skutkiem dalszej liberalizacji rynku gazu będzie poprawa bezpieczeństwa dostaw, stabilne ceny i wyższa jakość usług.
Udział w dyskusji w panelu "Rynek gazu w Polsce" zapowiedzieli: Mariusz Caliński - prezes zarządu, Grupa Duon SA; Markus Rapp - prezes zarządu, EWE Polska Sp. z o.o.; Ireneusz Sawicki - członek zarządu, Handen Sp. z o.o.; Witold Szczypiński - wiceprezes zarządu, dyrektor generalny, Grupa Azoty SA; Wojciech Szwankowski - członek zarządu, dyrektor handlowy, PKP Energetyka SA; Małgorzata Szymańska - dyrektor, Departament Ropy i Gazu, Ministerstwo Gospodarki RP; przedstawiciel: PGNiG.
Dyskusja odbędzie się trzeciego dnia Kongresu, 22 kwietnia 2015 r. Dowiedz się więcej o wydarzeniu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rynek gazu w Polsce - przed nami wielkie zmiany