W województwie podlaskim trudno kupić węgiel z polskich kopalń - wynika z informacji uzyskanych we wtorek przez dziennikarzy PAP w składach węgla w regionie. W Białymstoku jest nieosiągalny, można go za to, choć nie w pełnym asortymencie, kupić w Suwałkach.
- Węgiel rosyjski zalewa wschodnie regiony Polski.
- Co prawda dostawcami są polskie firmy, ale węgiel przyjeżdża zza wschodniej granicy.
- W większości składów nie ma szans na surowiec z polskich kopalń.
- Mamy węgiel od polskich dostawców - tak najczęściej odpowiadają pracownicy białostockich składów węgla. Dopytywani zaznaczają, że dostawcy są krajowi, ale węgiel przyjeżdża zza wschodniej granicy.
Bez problemu można w stolicy województwa podlaskiego zaopatrzyć się w węgiel rosyjski. Dostępny jest w różnych wielkościach i wartościach kalorycznych, ceny zaczynają się od 600-620 zł za tonę; za lepszy jakościowo trzeba zapłacić jednak ok. 720-740 zł za tonę. W większości składów można kupić na próbę worek takiego opału, by sprawdzić jaka rzeczywiście jest jego jakość.
W jednym z większych składów w mieście pracownicy przyznali, że na dostawę węgla z polskich kopalń trzeba czekać, a do tego - choć jest zamówiony - nie wiadomo kiedy będzie dostawa i w jakiej cenie.
- Mieliśmy niedawno, ale w tydzień się rozszedł, bo ludzie byli pozapisywani w kolejce - usłyszał dziennikarz. Cena była znacznie wyższa od rosyjskiego.
W innym białostockim składzie można było wybierać kaloryczność i wielkość, ale również tylko wśród węgla z Rosji. Tzw. orzech, w zależności od kaloryczności, był w cenie 710-790 zł za tonę.
Tu również pracownicy zapewniają, że w mieście nie ma szans na kupno węgla z polskich kopalń.
- Jeżeli ktoś sprzedaje węgiel poniżej 1 tys. zł za tonę i mówi, że to polski węgiel, to nieprawda - dodał jeden z nich.
W Hajnówce i okolicach polski węgiel również jest niedostępny. Gdy był, kosztował 1-1,2 tys. zł za tonę, ale teraz składy nie spodziewają się takich dostaw. W składzie, w Łomży poinformowano PAP, że węgiel jest od polskiego dostawcy, a samo pochodzenie węgla trudno ustalić. - Nawet w kopalni można kupić importowany - takie zdanie usłyszał tam dziennikarz.
Inaczej jest np. w Suwałkach. Tu jeden ze składów ma końcówkę węgla z polskich kopalń (930 zł za I gatunek), ale firma właśnie kończy działalność, więc kolejnych dostaw nie będzie. Ale także w innym tutejszym składzie można dostać taki węgiel. Aktualnie jest tam do kupienia m.in. opał z kopalni w Jaworznie, w cenie 890 zł za tonę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosyjski węgiel zalewa wschodnie regiony Polski