Polskie górnictwo znalazło się na zakręcie. Ciężko będzie je uzdrowić, zważywszy na sytuację na światowym rynku węgla oraz na unijną politykę klimatyczną, w której stawia się na eliminację węgla.
W latach 1998-2001 z górnictwa dobrowolnie odeszło przeszło 100 tys. ludzi. Około 40 proc. z nich wzięło odprawy wynoszące średnio 37 tys. zł netto.