Ratownicy spodziewają się wkrótce znaleźć górnika z kopalni Mysłowice-Wesoła

Ratownicy spodziewają się wkrótce znaleźć górnika z kopalni Mysłowice-Wesoła
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Być może już w najbliższych godzinach ratownikom uda się dotrzeć do górnika, zaginionego 6 października po wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła. Rozlewisko, które blokuje ratownikom drogę do niego ma już tylko 80 cm głębokości. W kopalni trwa 11. doba akcji.

"Wreszcie jakieś dobre informacje - poziom wody w rozlewisku obniżył się do 80 cm. Spodziewamy się, że w dniu dzisiejszym rozpoczniemy szczegółową penetrację wyrobiska i spodziewamy się naszego pracownika znaleźć" - powiedział rano dziennikarzom przed kopalnią kierownik działu energomechanicznego w kopalni Grzegorz Standziak.

W dalszym ciągu trwa pompowanie wody z rozlewiska. Ratownicy, którym zostało do penetracji 140-150 m będą mogli posuwać się dalej, gdy jej poziom nie będzie przekraczał pół metra. Dopóty, dopóki wody jest więcej nie można przedłużyć lutniociągu przewietrzającego wyrobisko i linii chromatograficznej, dzięki której można poznać dokładny skład atmosfery.

Standziak powiedział, że do tego etapu akcji ściągnięto specjalny sprzęt oświetleniowy, bezpieczny w atmosferze grożącej wybuchem. Dwa takie urządzenia są w tej chwili w podziemnej bazie.

Za obecnie pompowanym rozlewiskiem jest kolejne. Jest ono znacznie mniejsze od obecnie usuwanego. Głębokość nie powinna przekraczać 1,2 m. "Już teraz będziemy się za pracownikiem bardzo dokładnie rozglądać. Każdy metr wyrobiska musi być bardzo dokładnie przeszukane" - zaznaczył inżynier Standziak.

Decyzja dotycząca dalszej penetracji wyrobiska powinna zapaść w ciągu najbliższych godzin. Szybkość posuwania się ratowników będzie zależała od stanu kopalnianej atmosfery. W czwartek ze względu na grożące wybuchem stężenia gazów ratownicy byli wycofywani do bazy. W rejonie akcji jest 31 stopni Celsjusza, wilgotność przekracza 80 proc.

Ratownicy wykonują też dodatkowe prace w rejonie - chodzi o budowę tam, które po odnalezieniu i wywiezieniu na powierzchnię pracownika pozwolą zamknąć pole pożarowe w kopalni.

Do katastrofy w mysłowickiej kopalni doszło 6 października wieczorem. Na poziomie 665 m doszło prawdopodobnie do zapalenia bądź wybuchu metanu. W strefie zagrożenia znajdowało się wówczas 37 górników. 36 wyjechało na powierzchnię, 31 trafiło pierwotnie do szpitali. 42-letniego kombajnisty dotąd nie odnaleziono. W poniedziałek rano w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł jeden z najciężej rannych, 26-letni górnik.

Okoliczności wypadku wyjaśniają Prokuratura Okręgowa w Katowicach i Wyższy Urząd Górniczy.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Ratownicy spodziewają się wkrótce znaleźć górnika z kopalni Mysłowice-Wesoła

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!