Podejrzani o niegospodarność szefowie największej firmy wydobywczej w Europie mogą odetchnąć z ulgą. Prokuratura zwróciła im właśnie kaucję, a przed Sylwestrem umorzy ich sprawę - dowiedziała się "Gazeta".
Śledczy przedstawili prezesom zarzuty działania na szkodę Rybnickiej Spółki Węglowej, którą K. i R. kierowali parę lat wcześniej. Prokuratura zakwestionowała podpisaną przez nich w 2002 r. umowę, na mocy której RSW deklarowała umorzenie 15 mln zł odsetek od wierzytelności wobec Centrali Zbytu Węgla "Węglozbyt". Warunkiem była jednak spłata przez Węglozbyt 94 mln zł za odebrany, ale niezapłacony węgiel. Zarząd RSW uznał, że lepiej odzyskać 94 mln zł, niż stracić 109 mln zł.
Prokuratura takie działania oceniła jako niegospodarność. Z informacji "Gazety" wynika, że prokuratorzy nie potrafią jednak znaleźć dowodów ich winy. Okazało się bowiem, że do umorzenia odsetek wobec Węglozbytu nie doszło. Firma nie spełniła warunków umowy i nie spłaciła głównych zobowiązań wobec RSW. A Kompania Węglowa, jako spadkobierca zlikwidowanej spółki węglowej, wystąpiła przeciwko Węglozbytowi do sądu o spłatę zadłużenia. Z tego powodu śledczy zdecydowali w środę o zwrocie 30 tys. zł kaucji, jaką K. i R. wpłacili tuż po zatrzymaniu. Nieoficjalnie wiadomo też, że przed Sylwestrem ich sprawa zostanie umorzona - pisze "Gazeta".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prokuratura oczyści szefów Kompanii Węglowej