Górnictwo boryka się z problemem braku środków na planowane inwestycje - mówi dla portalu wnp.pl prof. Andrzej Barczak z katowickiej Akademii Ekonomicznej.
- To będzie trudny rok dla całej gospodarki, w tym także i dla górnictwa. Szczególnie trudny może być dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która wydobywa węgiel koksowy. Na ten węgiel jest coraz to mniejsze zapotrzebowanie na światowym rynku, bo koncerny stalowe ograniczają produkcję.
Całe górnictwo boryka się stale z problemem braku środków na planowane inwestycje. Są wprawdzie zapowiedzi, że będą rozcinane nowe złoża i że będą przyjęcia nowych pracowników, ale nie wygląda to zbyt ciekawie.
Tym bardziej, że w 2009 roku z pewnością będziemy mieli w górnictwie do czynienia z dużym naciskiem ze strony związkowej na wzrost płac.
Skąd górnictwo będzie mogło pozyskać środki na realizację inwestycji?
- Byłoby dobrze, gdyby udało się otrzymać kredyt z Banku Światowego. Natomiast niekoniecznie Bank Światowy, będący pod presją ekologów, może być skłonny do udzielenia kredytu na wsparcie polskiego górnictwa.
Myślę, że raczej przyzna kredyty na realizację przedsięwzięć w innych obszarach. Nie sądzę, by zabiegi o kredyt z Banku Światowego na polskie górnictwo skończyły się powodzeniem.
Rozmawiał: Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prof. Andrzej Barczak: nie sądzę, by Bank Światowy dał kredyt na wsparcie polskiego górnictwa