Szefowie Kompanii Węglowej są gotowi zrezygnować z przysługujących im w tym roku 6,9 proc. podwyżki! Wszystko po to, aby uspokoić nastroje w kopalniach i dogadać się ze związkowcami. - Trzeba to było zrobić w styczniu, a nie teraz - odpowiadają ci ostatni.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza" w katowickim dodatku Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, zadeklarował w czwartek, że zarząd Kompanii jest teraz gotowy zwrócić się do rady nadzorczej z wnioskiem o obniżenie tegorocznych wynagrodzeń do poziomu, który zostanie wynegocjowany przez związki dla wszystkich górników. Jednym słowem, jeżeli górnicy zgodzą się w tym roku na 4,6 proc. podwyżki, które proponuje im Kompania, to szefowie spółki dostaną tyle samo. - Taka propozycja padła już w czasie negocjacji, ale związki jej nie przyjęły - mówi Madej.
Również w czwartek deklaracja nie zrobiła na związkowcach żadnego wrażenia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezesi Kompanii chcą obniżenia swoich pensji