Związkowcy z KGHM domagają się znacznych podwyżek płac. - Dla mnie najważniejsze jest dobro firmy. Zakładam, że strona związkowa ustąpi - mówi Mirosław Krutin, prezes KGHM.
- Zawsze można chcieć więcej. Średnia płaca na poziomie 8 tysięcy [najwyższa w tego typu firmach w kraju - przyp.aut.] i podwyżka do pensji zasadniczej w 2008 roku o 8 procent jest - według związków - niewystarczająca i uważają, że potrzeba kolejnej podwyżki. Tym razem o 12 procent. Można iść na pewne ustępstwa, jednak zdroworozsądkowe podejście każe w pewnym momencie powiedzieć stop. Nie sztuka dać podwyżki, bo związki tak chcą, a za parę lat zamknąć firmę i wszystkich zwolnić – mówi Krutin.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes KGHM o strajkach, związkach i płacach