Doradcy będą zachęcać w Krakowie nieprzekonanych do wymiany pieców węglowych na ekologiczne źródła ciepła. Odwiedzą tych, którzy podczas kontroli prowadzonych przez strażników miejskich sygnalizowali, że nie zamierzają przeprowadzać żadnych zmian i tych, dla których barierą są pieniądze lub problemy techniczne.

• Zakaz używania paliw stałych w Krakowie wejdzie w życie 1 września 2019 r. Władze miasta szacują, że do wymiany pozostało jeszcze ok. 8-9 tys. pieców węglowych.
• W skład trzech dwuosobowych zespołów wchodzą pracownicy Wydziału ds. Jakości Powietrza UMK (w tym doradcy energetyczni) oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. 
• Doradcy będą zachęcać do wymiany pieców, prezentować miejskie programy wsparcia i pomagać w wypełnieniu wniosku o wymianę pieca.
  
  - Chcemy odwiedzić osoby, które mają problemy techniczne, prawne bądź finansowe z wymianą pieca. Wytypowaliśmy na początek ok. 300 takich gospodarstw domowych. Chcielibyśmy przekonać tych mieszkańców do zmiany systemu ogrzewania, pomóc im w wypełnieniu wniosku i przyśpieszyć całą procedurę, żeby nie wychodząc z domu mogli oni dopełnić formalności - mówi pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza Paweł Ścigalski.

Osoby wchodzące w skład zespołów będą posiadały legitymacje służbowe i identyfikatory, a pod numerem infolinii 12 616 88 48 będzie można zweryfikować ich tożsamość albo zamówić wizytę zespołu doradczego.

- Bardzo ważne jest nawiązanie pozytywnej relacji z mieszkańcami. Mamy odzew, że się nam to udaje, że mieszkańcy są zadowoleni, z tego, że docieramy do nich bezpośrednio. Nie spotykamy się z niechęcią - dodaje dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie Witold Kramarz.

Dodał, że mieszkańcy są informowani nie tylko o tym, że miasto udziela wsparcia finansowego przy wymianie pieców, ale także o tym, że mogą później starać się o dopłatę do rachunków za ogrzewanie.

Dyrektor Kramarz przypomniał, że po niedawnej zmianie zasad obliczania tych dopłat, osoby najuboższe mogą otrzymać średnio ok. 1,7 tys. zł rocznie.

Zdaniem Anny Dworakowskiej z Krakowskiego Alarmu Smogowego zespoły doradców to bardzo dobry pomysł.

- Pieców nie wymieniły do tej pory osoby, które nie wierzą w to, że zakaz palenia węglem wejdzie w życie albo że będzie egzekwowany oraz ci, którzy nie wiedzą, że miasto oferuje bogaty wachlarz pomocy - zarówno pieniądze na wymianę instalacji grzewczej, jak i dopłaty do rachunków dla najuboższych. Bardzo dobrze, że doradcy chodzą i będą pomagać na miejscu wypełnić wniosek. To był jeden z postulatów zgłaszanych w grudniu przez stronę społeczną - podkreśla Anna Dworakowska.

To kolejna inicjatywa miasta, podjęta, by przyśpieszyć proces likwidacji pieców węglowych. W styczniu Urząd Miasta Krakowa i ArcelorMittal Poland podpisały list intencyjny w sprawie współpracy na rzecz czystego powietrza.

Pierwszych tysiąc krakowian, którzy w tym roku złożą wnioski o wymianę pieca węglowego na ogrzewanie proekologiczne otrzyma od tej firmy 150 zł, a zezłomowane stare piece zostaną przetopione i powstaną z nich stojaki rowerowe, które staną na krakowskich ulicach.

Wiosną ma ruszyć w Krakowie realizowana wspólnie m.in. z Krakowskim Alarmem Smogowym kampania informacyjna poświęcona zakazowi używania paliw stałych, jaki wejdzie w życie w 2019 r. i ostrzegająca przed karami, grożącym tym, którzy nie zlikwidują pieców węglowych.

Władze Krakowa od kilku lat wspierają finansowo mieszkańców, którzy wymieniają piece węglowe na bardziej ekologiczne źródła ciepła lub podłączą się do miejskiej sieci ciepłowniczej. W pierwszych latach działania programu można było otrzymać zwrot nawet do 100 proc. poniesionych kosztów, w 2017 r. maksymalna dotacja wyniosła do 80 proc. kosztów, od 1 stycznia maksymalne dofinansowanie do wymiany pieców może wynieść do 60 proc. 

Wielu ciepłowników krytykuje samorządy lokalne za akcje wymiany pieców, ponieważ jest to nieskuteczne. Znacznie lepszym sposobem na walkę ze smogiem jest rozwój sieci ciepłowniczej. Czytaj więcej: Samorządy zamiast stosować dopłaty do wymiany pieców, powinny wspierać rozwój ciepłownictwa

Wewnątrz Ministerstwa Energii wciąż trwają dyskusje nad tym, jak powinien wyglądać system wsparcia dla kogeneracji w kolejnych latach. To, czy uda się do końca 2018 r. go stworzyć, uchwalić, przyjąć i wprowadzić w życie, może budzić obawy. Czytaj więcej: Znowu będzie przerwa we wsparciu dla kogeneracji?