Dariusz Bogdan, wiceminister gospodarki, stawia sprawę jasno: aby zatrzymać spadek wydobycia węgla w kraju, do 2015 r. potrzeba aż 19,5 mld zł na inwestycje.
Z najnowszych danych, do których dotarł "Puls Biznesu", wynika, że z każdym miesiącem zmniejsza się wydobycie węgla zarówno energetycznego, jak i koksowego. Na koniec lipca produkcja była niższa o ponad 2,6 mln ton w porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku - najgorszym w ostatnich latach w górnictwie.
W 2007 r. wydobycie spadło o blisko 7 mln ton. Już wtedy eksperci bili na alarm, a teraz sytuacja staje się wręcz niebezpieczna, ponieważ nadciąga zima, co oznacza wzrost popytu na węgiel energetyczny - napisał "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polskie górnictwo w ślepym zaułku