Wydobycie węgla spada, ale firmy związane z górnictwem - ZZM, Famur czy ZEG - mają się świetnie i inwestują.
ZZM chcą kupić unikatowe w skali Polski i Europy maszyny, a produkowany w wyniku inwestycji kombajn ścianowy ma posiadać niespotykaną dotychczas na świecie moc. Firma wybuduje też nową halę z obiektem biurowym, stację zasilającą i izbę pomiarową. Cały projekt to 53 mln zł.
Famur zamierza rozbudować i zmodernizować zakład w Katowicach, kupić nowe maszyny i wybudować dodatkowe hale. Wprowadzane przez firmę technologie są stosowane na świecie nie dłużej niż 2 lata. Wartość inwestycji szacuje się na 97 mln zł.
ZEG chce zainwestować 23 mln zł w supernowoczesne systemy kontroli zagrożeń, wykorzystujące zjawisko absorpcji promieniowania podczerwonego. Firma zamierza w związku z tym rozbudować istniejącą i dobudować dwie hale produkcyjne. Kupi też nowe maszyny - pisze "Puls Biznesu".
Może nie najnowocześniejszy, ale za to największy projekt planują Koniecpolskie Zakłady Płyt Pilśniowych. Chcą wybudować na swojej działce w Koniecpolu halę i trzykondygnacyjny budynek biurowy oraz zainstalować nową linię. To projekt wartości 150 mln zł, czyli 40,1 mln EUR (a co najmniej 40 mln EUR inwestycji potrzeba, by objąć grunt prywatny SSE).
46 mln EUR, czyli 172 mln zł, zamierza wydać Tele-Fonika Kable w Myślenicach. Spółka planuje rozbudowę i zakup linii do produkcji kabli bezhalogenowych. Zamierza też uruchomić laboratorium kontroli.
Tych pięć projektów to 505 mln zł inwestycji i 378 miejsc pracy, a to nie wszystkie planowane w KSSE zmiany. W Katowicach na 4,3 ha powstaną biurowce o łącz-nej powierzchni użytkowej 116 tys. mkw. Może to oznaczać 1500 miejsc pracy i 20 mln zł inwestycji na ich wyposażenie. Poza tym do katowickiej strefy wejdą tereny w Myślenicach, Kietrzu, Lublińcu i Zawierciu. Strefa szacuje, że na te obszary trafi ponad 470 mln zł inwestycji. W ich wyniku powstanie 1,4 tys. etatów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polskie firmy rozkwitają w katowickiej strefie