Zagraniczne plany KGHM przybierają konkretny kształt. Powiało egzotyką. W Laosie jest już wniosek o koncesję.
— Szukamy nugatów, czyli bardzo bogatych złóż. Takie są w Laosie. Obecnie prowadzimy rozmowy z tamtejszym ministerstwem górnictwa na temat zdobycia koncesji poszukiwawczej w tym kraju — mówi Herbert Wirth, wiceprezes KGHM ds. górnictwa.
Mówiąc o bogatych złożach, wiceprezes nie mógł pominąć złóż w Chile i Peru. KGHM ma na oku bardzo bogate złoże, które będzie eksploatowane metodą odkrywkową. Planowana jest wizyta jego przedstawicieli i wstępne rozmowy dotyczące kupna części złoża.
— Jest tam udokumentowane złoże zawierające około 1,3 mld ton rudy miedzi. Ale nie chcemy sami realizować tego projektu. Szukamy partnerów, którzy zechcą z nami tam wejść. Mając na plecach doświadczenia kongijskie, chcemy mieć wsparcie, które zdywersyfikowałoby ewentualne ryzyko. Jednakże musimy pamiętać o obecnej sytuacji gospodarczej i dekoniunkturze — dodaje Herbert Wirth.
Sięgnięcie po złoża w Chile i Peru to perspektywa pięciu lat. Jednak ze względu na ogrom inwestycji być może wcześniej trafią się okazje do przejęcia firm — także taki wariant jest brany pod uwagę.
KGHM nie wypiera się też współpracy w ramach podpisanego ponad rok temu porozumienia z Chińczykami. Zdaniem Herberta Wirtha, współpraca ze spółką China Minmetals Corporation w ramach poszukiwań i eksploatacji złóż w Mongolii Wewnętrznej nadal jest możliwa. Konkretów jednak nie ujawnia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska Miedź wyrusza do Laosu, Peru i Chile