Unia Europejska nadal będzie prowadziła politykę energetyczno-klimatyczną ukierunkowaną m.in. na redukcję emisji CO2 i rozwój OZE. W polityce tej nastąpią jednak zmiany, nastąpi urealnienie celów politycznych z możliwościami technologii i prawami ekonomii - mówił Maciej Grabowski, minister środowiska, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Jak podkreślił, niskich cen CO2 boi się Komisja Europejska, ponieważ wg niej takie ceny nie wpływają odpowiednio na przedsiębiorstwa i nie zachęcają ich do inwestycji zmniejszających emisję CO2.
Podczas Kongresu minister Grabowski przekonywał, że 40 proc. redukcji CO2 jest celem zbyt ambnitnym: Grabowski: 40-proc. cel redukcji emisji CO2 zbyt ambitny
Maciej Grabowski zapewnił, że w Polsce - pomimo obowiązywania pakietu klimatyczno-energetycznego - wzrost gospodarczy jest bardziej niż przyzwoity i to pomimo kryzysu finansowego, który niekorzystnie odbił się na wielu państwach Unii Europejskiej.
- Spełniamy cele pierwszego pakietu klimatycznego, one są niezagrożone i spełniamy je znacznie niższym kosztem niż wielu się spodziewało - ocenił minister Grabowski.
Zwraca uwagę, że w Europie następują refleksje dot. polityki klimatyczno-energetycznej. Najbardziej jaskrawo widać to w Czechach, Niemczech i Hiszpanii, gdzie rządy poważnie zabrały się do zmian systemów wsparcia, w szczególności wsparcia dla OZE. Ten system w tych krajach okazał się zbyt drogi, nieefektywny i doprowadził do wzrostu cen energii dla odbiorców końcowych.
- Z dyskusji o polityce energetycznej słowa „klimat” i „zielona gospodarka” są wypierane bądź uzupełniane o takie pojęcia jak „odradzanie przemysłu”, „konkurencyjność” i „koszty energii” - przekonywał Maciej Grabowski.
Zwrócił uwagę, że ceny energii w niektórych krajach są dramatycznie wysokie, a jednocześnie uzależnienie europejskiego przemysłu od energii jest znaczne.
- Koncern BASF tylko w Niemczech konsumuje więcej gazu niż cała Dania! To pokazuje w jakim stopniu europejskie firmy są uzależnione od importu surowców energetycznych - wskazał minister Grabowski.
Jego zdaniem w dyskusji o celach unijnej polityki energetyczno-klimatycznej trzeba brać pod uwagę globalne uwarunkowania jak rewolucja łupkowa, która doprowadziła do spadku cen gazu w Stanach Zjednoczonych oraz wydarzenia na Ukrainie, które odświeżyły zapomniane - jak powiedział - pojęcie „bezpieczeństwo dostaw”.
To jednak nie oznacza, że priorytety polityki klimatycznej UE ulegają zmianie i nastąpi kres dominacji klimatu w polityce gospodarczej.
- Chciałbym stanowczo powiedzieć, że polityka klimatyczna to znak czasów współczesnych. Dzisiejszy kryzys powoduje jej przedefiniowanie i urealnienie celów politycznych z możliwościami technologii i prawami ekonomii. Ostatnie wydarzenia spowodują przeniesienie ciężaru celów na inne akcenty i narzędzia, jednak polityka klimatyczna w UE pozostanie. Będzie szukana nowa droga, w czym Polska będzie aktywnie uczestniczyć. Chodzi o rozwój polskiego przemysłu ale też o środowisko. Te sprawy muszą być lepiej połączone - przekonywał minister Maciej Grabowski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polityka klimatyczna UE będzie złagodzona, ale pozostanie