Policjanci podejrzani o przyjmowanie łapówek od złodziei węgla

Policjanci podejrzani o przyjmowanie łapówek od złodziei węgla
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Pięciu śląskich policjantów za łapówki miało przymykać oko na transporty z kradzionym węglem z katowickiej kopalni „Staszic”. Katowicka prokuratura zarzuciła im korupcję, a trzem z nich także utrudnianie postępowania.

Jacek Tokarski z Prokuratury Okręgowej w Katowicach powiedział w piątek PAP, że od złodziei węgla policjanci mieli przyjąć łapówki na łączną kwotę 273 tys. zł. Trzech z nich ma dodatkowo zarzut utrudniania postępowania.

W czasie gdy dochodziło do korupcji, trzej z nich pracowali w komendzie katowickiej, a dwóch w Mysłowicach. Teraz jeden z nich jest już na emeryturze, trzech pracuje w Katowicach, jeden z Siemianowicach Śląskich.

Jak powiedział prok. Tokarski, część podejrzanych funkcjonariuszy przyznała się do stawianych im zarzutów. Wszyscy są na wolności po wpłaceniu poręczeń majątkowych w wysokości 10 - 30 tys. zł, nie mogą też wyjeżdżać z kraju. Wraz z postawieniem zarzutów, policjanci zostali zawieszeni w wykonywaniu obowiązków, mają też postępowania dyscyplinarne, które prawdopodobnie zakończą się wydaleniem ze służby.

Według katowickiego dodatku do „Gazety Wyborczej”, która w piątek napisała o postawieniu zrzutów policjantom, brat jednego z funkcjonariuszy miał firmę przewozową. To przez niego gangsterzy dotarli do innych policjantów i zaproponowali im łapówki – podała „GW”. Według dziennika, większość ciężarówek z ukradzionym węglem jeździła wtedy, gdy służbę mieli skorumpowani policjanci.

Sprawa korupcji wśród policjantów została wydzielona z głównego śledztwa, dotyczącego kradzieży węgla. Z ustaleń postępowania wynika, że w latach 2000-2004 z kopalni „Staszic” kilkudziesięcioosobowy gang wywiózł 30 tys. ton węgla, narażając kopalnię na 3 mln zł strat. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu, na ławie oskarżonych zasiadło 49 osób.

Członkowie grupy przez cztery lata zaniżali w dokumentacjach wagę i klasę sprzedawanego przez kopalnię węgla i miału węglowego, a „oszczędzony” w ten sposób surowiec sprzedawali potem sami. Jego odbiorcami, prócz klientów przekonanych o legalności nabywanego surowca, byli współpracujący z grupą paserzy.

Prokuratura oskarżyła zarówno pracowników kopalni, jak i pracowników firmy ochraniającej zakład, którzy pomagali w wywozie węgla. W sprawie zatrzymano m.in. pracowników ważących węgiel, ładowaczy, kierowców oraz osoby sprzedające skradziony węgiel odbiorcom detalicznym.

Afera w kopalni „Staszic” była kolejną, wykrytą w ostatnich latach przez śląską policję. Podobny proceder miał też miejsce m.in. w katowickiej kopalni „Wieczorek” oraz niektórych kopalniach należących do Kompanii Węglowej. „Staszic” i „Wieczorek” należą do Katowickiego Holdingu Węglowego.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Policjanci podejrzani o przyjmowanie łapówek od złodziei węgla

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!