XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Pogotowie strajkowe w "Budryku" popierają dwa związki

Pogotowie strajkowe w "Budryku" popierają dwa związki
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Działacze tylko dwóch organizacji związkowych w kopalni "Budryk" popierają pogotowie strajkowe ogłoszone tam w środę m.in. wobec wszczęcia przez Jastrzębską Spółkę Węglową (JSW) procedury zwolnienia liderów niedawnego strajku.

Jak poinformował PAP przewodniczący "Sierpnia 80" w "Budryku" Krzysztof Łabądź, jego związek "nie podjął decyzji o ogłoszeniu pogotowia strajkowego". Pogotowia nie ogłosił też uczestniczący w ostatnim strajku Związek Zawodowy Ratowników Górniczych, co oznacza, że jest to wyłączna inicjatywa kopalnianej "Kadry" i "Jedności Pracowników Budryka".

Przedstawiciele związku zawodowego "Kadry" oraz "Jedności" uważają, że powinni bronić załogę kopalni, którą JSW próbuje zastraszyć zwolnieniami. Oceniają, że ewentualne zwolnienia będą naruszeniem kończącego strajk porozumienia o ochronie jego organizatorów, do czasu stwierdzenia przez sąd jego nielegalności. Z tym stanowiskiem nie zgadzają się związki, które nie poparły ostatniego strajku, ale też współorganizator tego protestu - "Sierpień 80".

"Od początku byliśmy przeciwnikami zapisu w porozumieniu, który miał gwarantować bezpieczeństwo organizatorom strajku. Uważamy, że tego typu zapis nie ma znaczenia dla górników biorących udział w proteście. Chodziło nam wyłącznie o zapis, gwarantujący bezpieczeństwo pracownikom" - napisał Łabądź w przesłanym PAP w piątek oświadczeniu.

Szef kopalnianego "Sierpnia 80" podkreślił, że jest gotów ponieść ewentualną odpowiedzialność, jeśli sąd stwierdzi, że podczas strajku związkowcy złamali prawo. "Związek i jego liderzy mają obowiązek w konflikcie z pracodawcą stać po stronie załogi i podejmować walkę o interesy pracowników, bez względu na konsekwencje" - ocenił Łabądź.

Zaznaczył, że nie zamierza "chować się przed tymi konsekwencjami za plecami strajkujących pracowników", a wznowienie strajku uznałby za właściwe tylko w razie nie wywiązywania się przez pracodawcę z porozumień płacowych. Zaapelował też do JSW o wycofanie się z działań, które "w opinii załogi mogą być traktowane jako próba mszczenia się na pracownikach za ich udział w strajku".

"Takie działania mogą tylko i wyłącznie prowadzić do zaostrzenia sytuacji w kopalni. Zarząd JSW nie powinien stawiać się w roli prokuratury i sądu, uzurpując sobie prawo do stwierdzania winy poszczególnych pracowników. Podstawą do wyciągania jakichkolwiek konsekwencji, może być tylko prawomocny wyrok sądu, a nie opinia JSW" - ocenił Łabądź.

Związkowcy z "Sierpnia 80" oceniają, że wskazywane jako druga przyczyna ogłoszenia pogotowia, przypadki niezrealizowania przez JSW niektórych zapisów płacowych, nie są znaczące. "W naszej ocenie pewne niedopłaty nastąpiły, dyrekcja kopalni wychodzi tu jednak naprzeciw i nie jest to powód, by wznawiać strajk" - powiedział PAP lider "Sierpnia 80" Bogusław Ziętek.

Również spółka odrzuca zarzuty "Kadry" i "Jedności". "Zarząd JSW nie łamie żadnych zapisów porozumienia kończącego strajk w Budryku" - ocenili w czwartek przedstawiciele spółki. Ich zdaniem, podstawą do zwolnień są przypadki naruszenia prawa nie związane z legalnością strajku, a zatem zarzuty dotyczące tego obszaru nie są na razie stawiane organizatorom.

Z początkiem tygodnia JSW wszczęła procedurę zwolnienia z pracy siedmiu osób - organizatorów strajku oraz ich współpracowników - motywując to zgłoszonymi już prokuraturze popełnionymi przez nich podczas 46-dniowej okupacji kopalni przestępstwami, wykroczeniami i naruszeniami regulaminów.

Dwaj pracownicy przewidziani do zwolnienia w pierwszej kolejności to członkowie byłej rady nadzorczej kopalni "Budryk" - m.in. nieformalny lider protestu, Wiesław Wójtowicz z "Jedności" - którzy formalnie nie byli organizatorami strajku. Według zapowiedzi przedstawicieli kopalni, obaj mają dyscyplinarnie stracić pracę już w poniedziałek.

"Kadra" i "Jedność" zapowiedziały, że zwolnienie "szeregowych uczestników" poprzedniego strajku będzie oznaczało rozpoczęcie kolejnego. Pogotowie strajkowe w "Budryku" zostało ogłoszone w środę w południe. Według przedstawicieli "Kadry" i "Jedności", podczas trwających tego dnia masówek zaakceptowało je ok. 900 pracowników produkcji.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Pogotowie strajkowe w "Budryku" popierają dwa związki

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!