Posłowie PO: Andrzej Czerwiński i Jan Rzymełka przekonywali w czwartek, że procedowany w tym tygodniu w Sejmie projekt ustawy ws. górnictwa uratuje Kompanię Węglową przed upadłością. Wytknęli przy tym opozycji, że krytykuje projekt, nie przedstawiając alternatywy.
Czerwiński podkreślił na czwartkowej konferencji prasowej, że przygotowania noweli oczekiwał zarząd Kompanii Węglowej. "Celem tej ustawy było podanie narzędzia, by uchronić przed upadłością i pozbawieniem prawie 50 tysięcy miejsc pracy w Kompanii Węglowej. Mam nadzieję, że większość klubów, a przynajmniej większość parlamentu, w najbliższym głosowaniu ją poprze" - dodał Czerwiński, szef sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. energetyki i surowców energetycznych, która pracuje nad projektem.
Przyznał, że ustawa nie jest receptą na uzdrowienie całego górnictwa, ale może być wstępem do tego. "Jeśli teraz rozwiążemy problem samej Kompanii Węglowej, to będziemy mieć spokojny, aczkolwiek niedługi okres paru miesięcy, żeby zająć się i rozwiązać problem polskiego górnictwa" - zaznaczył Czerwiński.
Zgodził się, że decyzje dot. naprawy sytuacji w Kompanii Węglowej podjęte zostały późno, ale - dodał - to, kto nie podejmował ich wcześniej będzie jeszcze przedmiotem analizy. "Będzie dość czasu na to, żeby ocenić poszczególnych ministrów, prezesów firm, również liderów związkowych, dlaczego doprowadzono do dzisiejszej sytuacji, że podejmujemy stosunkowo późno trudne decyzje" - powiedział szef sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. energetyki i surowców energetycznych.
Śląski poseł PO Jan Rzymełka przekonywał, że nowela ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego to jedyne możliwe rozwiązanie dla Kompanii Węglowej. "Ani związki zawodowe, ani opozycja nie przedstawiły alternatywy, nie powiedziały, że gdy nie poprzemy tej propozycji, to znajdzie pieniądze na wypłaty, odprawy" - dodał Rzymełka.
Według niego, kasa węglowej spółki jest obecnie pusta. "Nie można wziąć ani kredytu, bo już banki nie dają; nie można sprzedać jakiejś ładnej części Kompanii, bo już wszystko, co było możliwe, zostało sprzedane (...) Jedyną możliwością uratowania zdrowej części Kompanii Węglowej, miejsc pracy 50 tysięcy ludzi, jest przyjęcie tej ustawy. To, co opozycja i związki mówią: +nie, bo nie+ oznacza, że godzą się na upadłość największej firmy europejskiej" - ocenił polityk PO.
Zwrócił uwagę, że upadłość firmy to brak możliwości wypłacania dalszych świadczeń dla pracowników i odpraw. "Wierzyciele nie dostaną nic, syndyk sprzeda to, co jest wartościowe i to nie starczy nawet na pokrycie jednomiesięcznej pensji" - dowodził Rzymełka. Według niego, po restrukturyzacji Kompania ma szansę stać się "zdrową firmą".
Rządowy plan naprawczy dla KW, który wywołał na Śląsku falę protestów, zakłada sprzedaż nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery mają być przekazane Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Chodzi o Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój i Brzeszcze.
Według związkowców oznacza to likwidację tych kopalń. Innego zdania jest premier Ewa Kopacz, która po ostatnich rozmowach zapewniła, że rząd nie chce likwidować kopalń, lecz je restrukturyzować, przenosząc do Spółki Restrukturyzacji Kopalń zakłady, które są trwale nierentowne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PO: ustawa ws. górnictwa uratuje KW przed upadłością