Dzięki nowym ścianom udało się Polskiej Grupie Górniczej zwiększyć dobowe wydobycie węgla do poziomu ok. 130 tys. ton na dobę. To wzrost o prawie 30 proc. W przygotowaniu są dwie kolejne ściany, jednak wciąż nie wiadomo, czy przyjęty roczny plan jest realny, czy też konieczna będzie korekta prognozy wydobycia w dół.
- Największy krajowy producent węgla uruchomił w ostatnim czasie trzy nowe ściany wydobywcze.
- Nowe ściany ruszyły w obu częściach kopalni Piast-Ziemowit, a także w kopalni Murcki-Staszic.
- Niebawem rozpocznie się eksploatacja węgla z kolejnej ściany w ruchu Staszic, a także w ruchu Bielszowice, należącym do kopalni Ruda.
"Dzięki nowym ścianom udało się zwiększyć dobowe wydobycie węgla do poziomu ok. 130 tys. ton na dobę" - poinformował rzecznik, przypominając, że w pierwszym półroczu br. wielkość dobowego wydobycia oscylowała średnio wokół 100 tys. ton.
PGG podtrzymuje ogłoszone wcześniej założenia, zgodnie z którymi w końcu tego roku w kopalniach będzie 47 czynnych ścian wydobywczych, wobec niespełna 40 w połowie roku. Nowe ściany to efekt stopniowego uruchamiania nowych frontów wydobywczych, by zaspokoić zapotrzebowanie odbiorców na węgiel.
Walka o wykonanie planu
W pierwszym półroczu br. Polska Grupa Górnicza wykonała założony plan wydobycia węgla w 96 procentach. W połowie roku przedstawiciele Grupy prognozowali zamknięcie całego 2017 r. wielkością wydobycia rządu 32 mln ton węgla - do końca czerwca produkcja wyniosła 14,5 mln ton. W październiku PGG ma poinformować, czy przyjęty wcześniej roczny plan jest realny, czy też konieczna będzie korekta prognozy wydobycia w dół.
W lipcu PGG miała kłopoty wydobywcze w ruchu Ziemowit (część kopalni Piast-Ziemowit), który na tydzień musiał wstrzymać wydobycie z powodów technicznych. Obecnie kopalnia odbudowuje wydobycie i ma odrobić ubytek - właśnie tam uruchomiono niedawno jedną z trzech nowych ścian.
Rzecznik spółki potwierdził, że PGG obserwuje obecnie zwiększone zapotrzebowanie na węgiel na przyszły rok - spółka analizuje, na ile jest w stanie sprostać temu zapotrzebowaniu, które nie było wcześniej sygnalizowane przez zamawiających - prawdopodobnie jest to efekt rosnących cen węgla na międzynarodowych rynkach. Powodują one, że odbiorcy, dotąd korzystający np. z węgla z importu, zwracają się w kierunku tańszego krajowego producenta.
PGG zapewnia, że obecnie - po pięciu latach wstrzymywania inwestycji ze względów finansowych - jest w trakcie odbudowywania mocy produkcyjnych, jednak przygotowanie od podstaw ściany wydobywczej w górnictwie trwa 2,5-3 lata. Spółka stawia na długoletnie umowy z odbiorcami, dające jej stabilność zbytu, pozwalającą na planowanie odpowiedniej wielkości wydobycia węgla i służących temu inwestycji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGG fedruje coraz więcej dzięki nowym ścianom