Po czterech miesiącach zyski górnictwa sięgają 290 mln zł. Minister gospodarki uważa, że to zasługa dobrej koniunktury na świecie.
— Przez cztery miesiące tego roku górnictwo wypracowało blisko 290 mln zł zysku, czyli o 95 mln zł więcej niż w takim samym okresie ubiegłego. Każda tona sprzedanego węgla przynosiła prawie 25 zł, to o ponad 14 zł więcej niż rok temu. Jednak wynik ten jest w dużej mierze zasługą dobrej koniunktury na światowym rynku — mimo że spadła sprzedaż, wzrost cen, o blisko 50 zł za tonę, zwiększył przychody — cytuje wicepremiera "Puls Biznesu".
Podczas ostatnich wizyt na Śląsku Pawlak sprawdzał, co się dzieje w spółkach węglowych, zwłaszcza w zakresie zwiększenia mocy produkcyjnych (w 2007 r. wydobycie spadło prawie o 7 mln ton). Jest to o tyle istotne, że jego zdaniem, węgiel pozostanie podstawowym paliwem dla produkcji energii elektrycznej w Polsce.
— Zasadniczym problem branży jest jej niedoinwestowanie. Chodzi przed wszystkim o dostępnianie złóż — wyjaśnia Waldemar Pawlak.
Zwiększenie wydobycia węgla do poziomu zapewniającego bezpieczeństwo energetyczne kraju potrzebne są miliardowe inwestycje - pisze "Puls Biznesu".
— Do 2015 r. spółki węglowe zaplanowały 19 mld zł wydatków. Szacuje się, że w latach 2015-30 na utrzymanie zdolności produkcyjnych konieczne będą nakłady 1,5 mld zł rocznie. Inwestycji wymaga też zmiana struktury produkcji — podkreśla Pawlak.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pawlak prześwietlił górnictwo