Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Partnerski dialog ze stroną społeczną w sprawie wzrostu płac w górnictwie oraz roztropną analizę zasadności prywatyzacji w tej branży zapowiedział w Zabrzu wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.
Zapowiedział działania na rzecz przywrócenia godności zawodu górniczego, dziś coraz mniej cenionego przez młodzież.
Odnosząc się do wywieranej przez górnicze związki presji płacowej i zapowiedzi referendum strajkowego, a potem ewentualnego strajku w Kompanii Węglowej (związki chcą m.in. podwyżek o 6,9 proc., zarząd oferuje 4,8 proc.), wicepremier wskazał na potrzebę pogodzenia interesów pracowniczych z zamierzeniami spółek węglowych, które potrzebują środków m.in. na inwestycje.
Chcemy przywrócić uczciwy otwarty dialog, bo bardzo potrzebna jest twarda, konkretna rozmowa, tak, aby z jednej strony dbać o pracowników i wynagrodzenia, ale również dbać o perspektywy dla przemysłu, dla kopalni, dla górnictwa - mówił Pawlak, podkreślając, że tylko w ten sposób można dobrze wykorzystać szansę, jaką dla górnictwa stwarza rynek.
- Dzisiaj najważniejszym problemem w górnictwie jest brak możliwości wytwórczych. Tak ograniczano funkcjonowanie tego sektora, że w tej chwili, kiedy można byłoby sprzedawać węgiel, brakuje po prostu przygotowanych ścian - powiedział wicepremier.
- Dzisiaj są realne szanse na rynku, żeby przy porozumieniu pracodawców i pracowników, węgiel, górnictwo były wielkim atutem. Jeżeli będzie przeciąganie w jedną czy w drugą stronę, to tę historyczną okazję możemy stracić - przestrzegł, oceniając jednocześnie, że związkowcy to ludzie poważni i odpowiedzialni.
Pawlak uważa, że perspektywa dla górnictwa jest dobra, tym bardziej, że Polska jest jedynym krajem, który z węgla produkuje przeważającą cześć krajowej energii i przez swoje zasoby tego surowca ma zapewnioną niezależność w wytwarzaniu energii.
- Węgla nie należy już traktować tylko w tradycyjnych zastosowaniach, ale też wykorzystać jako surowiec do chemii, do przetwarzania, a spalanie realizować także w oparciu o najnowocześniejsze technologie" - podkreślił wicepremier.
Pytany o przygotowane przez poprzedni rząd plany częściowej prywatyzacji spółek węglowych poprzez skierowanie mniejszościowych pakietów ich akcji na giełdę (opowiedziało się za tym 52 proc. załogi Katowickiego Holdingu Węglowego), Pawlak zapowiedział uważną analizę przygotowanych projektów.
- Natura i charakter przemysłu wymagają roztropnego działania - tu nie może być miotania się od ściany do ściany - ale wymagają też przejrzenia tych propozycji w taki sposób, żeby było to uzasadnione i ekonomicznie i społecznie; aby to nie było zwycięstwo polityki nad zdrowym rozsądkiem. Tutaj bardzo potrzebne jest poważne potraktowanie" - ocenił wicepremier.
Przypomniał, że w polityce europejskiej dominuje obecnie przekonanie, że "pewne elementy przemysłu decydującego o energii, o niezależności energetycznej", powinny być pod kontrolą kapitałów europejskich.
- To wymaga roztropnego działania i w tej sprawie należy zachować ostrożność - przestrzegał Pawlak.
Jako pożądany kierunek zmian w górnictwie wskazał m.in. planowaną integrację produkującej węgiel koksowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej z koksowniami; produktem takiej tworzonej od kilku lat grupy ma być nie węgiel, ale wytworzony z niego produkt przetworzony - koks.
