Janusz Palikot (PO) uważa, że interwencja szefa śląskiej Platformy posła Tomasza Tomczykiewicza ws. zablokowania ponownego powołania Marka Majchera na stanowisko wiceprezesa Kompanii Węglowej ds. produkcji, jest "niezręcznością".
W poniedziałek Tomczykiewicz wysłał list do wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, który pełni funkcję walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółek węglowych. Poprosił w nim, aby minister nie zatwierdzał piątkowej decyzji rady nadzorczej Kompanii Węglowej (KW) o wyborze Majchera na wiceprezesa, mimo wygranego przezeń konkursu na to stanowisko.
Szef sejmowej Komisji Przyjazne Państwo Janusz Palikot ocenił w poniedziałek w Zabrzu, że choć nie zna motywów interwencji Tomczykiewicza, tego rodzaju sytuacje nie powinny mieć miejsca w przypadku tak dużych spółek jak KW. Palikot zaznaczył jednak, że jeśli Tomczykiewicz ma wiedzę dyskwalifikującą Majchera z pełnienia tej funkcji, jego działanie jest akceptowalne.
- Jest to na pewno niezręczność. Nie wiem, czego dotyczyła interwencja pana posła Tomczykiewicza - czy podzielił się jakąś wiedzą o tym człowieku, czy też była to próba włożenia swego człowieka. Jednak w pierwszym przypadku, jeśli to był normalny donos obywatelski (...) mogę to zaakceptować - zastrzegł Palikot.
Tomczykiewicz w poniedziałek odrzucił sugestie, że jego działanie ma charakter polityczny i rzekomo służy umieszczeniu na tym stanowisku własnego kandydata. Ocenił, że Majcher jest w dużej części odpowiedzialny za niewydobycie w ubiegłym roku przez KW 4,4 mln ton węgla, który - gdyby został sprzedany - zwiększyłby przychody spółki o 750 mln zł.
Z zarzutami Tomczykiewicza nie zgodził się szef rady nadzorczej KW Edward Nowak. Jego zdaniem Majcher jest jednym z najlepszych członków zarządu tej spółki i nie można mu przypisywać odpowiedzialności za zmniejszenie wydobycia w minionym roku - spowodowane problemami geologiczno-górniczymi oraz wypadkami losowymi.
Janusz Palikot przypomniał natomiast w poniedziałek w Zabrzu swoją opinię, że wszystkie osoby, które zostały powołane na kierownicze funkcje w 2005-2007 r. należy zwolnić. "To był wielki +TKM+ i napad na administrację przez Prawo i Sprawiedliwość" - ocenił.
- Ci wszyscy ludzie są "szatanami" Jarosława Kaczyńskiego. Wywołują strajki w służbie celnej, w urzędach skarbowych. (...) Inną kwestią jest, kto musi zostać powołany na ich miejsca. To muszą być konkursy i normalna procedura. W większości przypadków musi być tak, że będą to ludzie niezwiązani z Platformą" - zaznaczył Janusz Palikot.
Kompania Węglowa to największa górnicza firma w Europie, zatrudniająca ponad 60 tys. osób, wydobywająca w 16 kopalniach ponad 46 mln ton węgla rocznie. O powołaniu ostatniego zarządu KW, w którym Marek Majcher piastował stanowisko wiceprezesa ds. produkcji, zdecydował w lipcu 2006 r. ówczesny wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Palikot: Niezręczna interwencja Tomczykiewicza ws. Kompanii Węglowej