- Docierają już do nas sygnały, że wezwanie Zabrzańskich Zakładów Mechanicznych (ZZM) na akcje Zakładów Elektroniki Górniczej (ZEG) powinno zakończyć się sukcesem. Na pełne i oficjalne dane czekamy jednak do końca tygodnia - mówi Marian Kostempski, prezes grupy Kopex, który poprzez zależny Infrabud kontroluje 66 proc. kapitału tyskiej spółki.
- Warunki wezwania nigdy nie zadowolą wszystkich akcjonariuszy. Cena, jaką zaoferowaliśmy, uwzględnia premię. Biorąc pod uwagę bessę na światowych parkietach to naprawdę dobra propozycja - dodaje Kostempski.
ZEG wypracował w I półroczu 1,1 mln zł zysku netto, przy 30,4 mln zł sprzedaży. Zarobek jest większy niż w całym ubiegłym roku (1,1 mln zł). Wcześniej prezes Kostempski wskazywał, że tegoroczny zysk netto producenta elektroniki górniczej może wzrosnąć do 4 mln zł.
- O konkretnych kwotach nie chcę mówić, bo nie publikowaliśmy oficjalnych prognoz. Realizacja części umów, nie z naszej winy, niestety przesuwa się w czasie. Wyniki za III i IV kwartał nie powinny jednak rozczarować - tłumaczy prezes Kopeksu. Podkreśla, że firmie pomaga to, że w jej grupie znajduje się ZEG.
- Wciąż nie wykorzystaliśmy jeszcze wszystkich synergii. Niemniej, mogę uspokoić, że przygotowaliśmy się do bieżących zmian na rynku i zwiększyliśmy przewagę nad konkurentami. To w dłuższym terminie musi przełożyć się na nasze wyniki - twierdzi Kostempski. Wczoraj firma poinformowała, że zleci czeskiemu Tedom prace o wartości około 10 mln zł w ramach projektu dla Kompanii Węglowej (ZEG jest liderem konsorcjum). Chodzi o zabudowę agregatów prądotwórczych zasilanych odmetanowanym gazem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Opóźnienie części kontraktów wpłynie niekorzystnie na wyniki ZEG