NIK: nieprawidłowości w Halembie istotne dla przyczyn katastrofy

NIK: nieprawidłowości w Halembie istotne dla przyczyn katastrofy
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Stwierdzone przez Najwyższą Izbę Kontroli nieprawidłowości przy przetargach i zlecaniu prac w kopalni Halemba zewnętrznym firmom usługowym miały istotne znaczenie dla przyczyn katastrofy, do której doszło w tej kopalni ponad pół roku temu - oceniają przedstawiciele NIK.

21 listopada ubiegłego roku po wybuchach metanu i pyłu węglowego w Halembie zginęło 23 górników; 15 z nich pracowało w prywatnej firmie Mard. NIK, niezależnie od prokuratury i komisji Wyższego Urzędu Górniczego, krótko po tragedii rozpoczęła kontrolę w kopalni. Wnioskował o to prezydent Lech Kaczyński.

Doradca prezesa NIK, a do końca czerwca dyrektor katowickiej delegatury Izby, Wojciech Matecki, poinformował, że kontrola dobiegła już końca, a w ubiegłym tygodniu protokół pokontrolny został przekazany należącej do Kompanii Węglowej kopalni Halemba. Jej władze mają dwa tygodnie na zapoznanie się z nim i ewentualne odniesienie się do zarzutów. Końcowy raport ma być gotowy i opublikowany we wrześniu.

Matecki przypomniał, że kontrolerzy Izby skupili się na zbadaniu prawidłowości przetargów oraz procedur przy wyborze i zatrudnianiu zewnętrznych firm. Jedną z nich była firma Mard z Rudy Śląskiej, której pracownicy, obok pracowników kopalni, zginęli w katastrofie.

Kontrola Izby wykryła poważne nieprawidłowości, jednak szczegóły będą przedstawione dopiero we wrześniowym raporcie.

"Kontrola dotyczyła m.in. kwestii przetargowych oraz wyboru firm. Muszę powiedzieć, że spotkaliśmy się z takim postępowaniem, którego nigdy się nie spodziewaliśmy. Więcej nie mogę powiedzieć zanim nie powstanie ostateczny dokument" - powiedział Matecki.

Według nieoficjalnych informacji osób znających treść przekazanego Kompanii Węglowej protokołu, NIK ma wiele zastrzeżeń co do organizacji i rozstrzygania przetargów w kopalni. Warunki zamówień były często zbyt ogólnikowe i nie precyzowały szczegółowego zakresu robót. Były przypadki, że tylko jedna ze startujących w przetargach firm mogła spełnić warunki zamówienia, co mogło tworzyć wrażenie, że jej konkurenci tylko pozorowali start, aby przetarg mógł się odbyć.

Pytany o ewentualne wnioski do prokuratury dotyczące osób winnych stwierdzonych nieprawidłowości, Matecki poinformował, że Izba na bieżąco współpracuje w tej sprawie z prowadzącą niezależne śledztwo prokuraturą, wymieniając informacje i dokumenty. Ostatnie spotkanie kontrolerów i prokuratorów miało miejsce na początku lipca.

Według doradcy prezesa NIK, kontrolę w Halembie należy traktować jako tzw. rozpoznawczą. Izba nigdy wcześniej nie badała tego zagadnienia w kopalniach. Być może teraz, po wykryciu nieprawidłowości, zechce prześledzić te sprawy w innych podmiotach górniczych. "Przypuszczam, że wyniki, które uzyskaliśmy, będą na tyle zachęcające, że NIK ich nie odpuści" - ocenił Matecki, pytany o ewentualną podobną kontrolę w całym górnictwie.

Po listopadowej katastrofie w Halembie NIK badała procedury wyboru i zlecania prac firmom zewnętrznym w tej kopalni oraz ich kompetencje, a także to, czy zatrudnianie takich firm przez kopalnię było uzasadnione ekonomicznie.

Prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy gliwicka prokuratura postawiła dotychczas zarzuty ośmiu osobom - zarówno pracownikom Halemby, jak i firmy Mard. Niewykluczone jest zatrzymanie kolejnych osób w związku z tą sprawą. Śledztwo powinno zakończyć się przed końcem roku. Większości podejrzanych grozi do ośmiu lat więzienia.

Według ustaleń specjalnej komisji, niezależnie od prokuratury badającej przyczyny katastrofy, za nieprawidłowości w kopalni, które poskutkowały śmiercią górników, odpowiada 19 osób - 16 z kierownictwa, dozoru i służby dyspozytorskiej kopalni "Halemba" oraz trzy z firmy Mard.

W przedstawionym na początku czerwca raporcie komisji eksperci uznali, że do tragedii w Halembie przyczyniły się liczne naruszenia przepisów. Roboty były źle zorganizowane i nadzorowane, a górnicy pracowali mimo przekroczenia dopuszczalnych stężeń metanu; czujniki metanowe ustawiano tak, aby zaniżyć ich wskazania; zlekceważono zagrożenie wybuchem pyłu węglowego.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: NIK: nieprawidłowości w Halembie istotne dla przyczyn katastrofy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!