Prezydenci Katowic i Sosnowca nie porozumieli się w czwartek w sprawie organizacji targów górniczych. Dlatego goście Światowego Kongresu Górniczego, który we wrześniu odbędzie się w Sosnowcu, szerokim łukiem ominą Katowice.
We wrześniu, ale przyszłego roku, targi górnicze mają się z kolei odbyć w Katowicach, co ogłosił już prezydent Uszok. Ta zapowiedź oburzyła prezydenta Górskiego i prezesa Raczyńskiego. Obaj przypominają Uszokowi, że podpisał się rok temu pod porozumieniem, zgodnie z którym kolejne targi górnicze powinny być zorganizowane najwcześniej w 2010 roku. Władze Sosnowca zarzucają więc prezydentowi Katowic złamanie słowa.
- Owszem, prezydent podpisał się pod porozumieniem, ale jest w nim słowo "powinny". Tymczasem branża górnicza chce targów w Spodku, a my będziemy wspierać imprezy w tym miejscu - już po spotkaniu u marszałka powiedział dziennikowi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Prezes Raczyński przyznaje, że spotkanie u marszałka skończyło się niczym.
Na razie na sporze stracą Katowice. Prezes Kolportera Expo już dawno zaproponował Uszokowi, aby goście jesiennego kongresu w Sosnowcu odwiedzili Katowice i by to tu odbyła się kulturalna część imprezy. Prezydent Katowic jednak na tę propozycję nie przystał. Ostatecznie więc organizatorzy zaproszą gości kongresu na wycieczkę do browarów w Tychach. A orkiestry górnicze, zamiast w Katowicach, wystąpią na... krakowskim Rynku - czytamy w katowickiej "GW".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nierozwiązany spór o targi górnicze