- Jestem za uzdrowiskiem, nie zgadzam się na kopalnię w tym miejscu - mówi pani Halina Sękała, która jako jedna z kilkudziesięciu łodzian popisała wczoraj protest przeciw kopalni pod Zgierzem
- Łodzianie podpisują się niechętnie, nie są świadomi zagrożeń, jakie niesie kopalnia - mówi Tomasz Wasilewski, asystent posłanki Zdanowskiej. - Odwiedziło nas jak na razie kilku mieszkańców, którzy rzeczywiście śledzą ten problem. Podpisy zbieramy od piątku w biurze poselskim. Na razie jest ich około 300, a akcja potrwa jeszcze półtora tygodnia. Minister środowiska obiecał, że jeśli taka będzie wola opinii publicznej, do inwestycji nie dopuści.
Zdanowska inwestycji jest przeciwna, ponieważ głęboki lej odkrywki wpłynie na osuszenie terenów w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Zagrozi lasom w Grotnikach, a brak wód podziemnych może odczuć też kochany przez łodzian Las Łagiewnicki.
Kopalnię w rejonie Rogóźna chce uruchomić Kopalnia Węgla Brunatnego "Adamów". Czeka tylko na decyzję Ministerstwa Środowiska - pisze "Gazeta".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: "Nie" dla kopalni węgla pod Zgierzem