- Zakładam, że w latach 2019-21 musi ruszyć budowa przynajmniej jednej kopalni. A w ciągu kolejnych pięciu lat - jeszcze dwóch - zaznacza Krzysztof Tchórzewski, minister energii, w rozmowie z Jerzym Dudałą.
- Koniec 2016 roku za pasem. Jakby pan go podsumował?
- Samoocena jest trudna, ale w sumie jestem zadowolony. Chciałoby się więcej, zamiary miałem na starcie dużo większe… Kiedy jednak z perspektywy patrzę na to, co się udało zrealizować, uważam, że scalenie spraw górnictwa oraz energetyki w jednym resorcie było decyzją jak najbardziej słuszną. W dużej mierze dzięki temu doszedł do skutku I etap programu restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego.
- A szczegóły?
- Do połowy roku mnóstwo czasu zajmowały nam sprawy natury organizacyjnej czy legislacyjnej. Pierwszy kwartał był bardzo trudny, ale podjęliśmy się też od razu, niejako w biegu, restrukturyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej - firmy giełdowej, znanej w świecie. I naprawę JSW inwestorzy uznali za udaną. Na początku roku kapitalizacja spółki oscylowała w granicach 1 mld zł, teraz mówimy o 9,5 mld zł. Wzrost o 900 proc. Po dziewięciu miesiącach tego roku JSW odnotowała z podobnych spółek największy wzrost wartości na globie. I to była ocena tych, co inwestują, a zatem obiektywna.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niczego nie ukrywać