Są ambitne plany rozwoju Kompanii Węglowej SA na przyszły rok. Wśród głównych inwestycji rozbudowa największej kopalni w Europie - Piasta w Bieruniu.
94 mln zł będzie kosztować modernizacja zakładu przeróbki węgla (miejsca, gdzie się go ulepsza, na przykład produkując ekogroszek, oraz sortuje), 53 mln zł roboty przygotowawcze, 86 mln zł zwiększenie zatrudnienia. Zdaniem Jacka Kudeli, dyrektora Piasta, kopalnia zatrudni około tysiąca nowych ludzi, a także kupi nowe kombajny. Dzięki temu do 2025 r. zwiększy wydobycie o 2,5 mln ton.
– Przy cenie 215 zł za tonę węgla do 2025 r. Piast osiągnąłby zysk 2,11 mld zł przy przychodach 5 mld zł – szacuje Łapa.
Będzie tu też budowany nowy poziom wydobywczy na głębokości 300 m z upadową, czyli taśmociągiem łączącym wyrobisko z powierzchnią, bez używania szybu (jeden metr kosztuje ok. 10 tys. zł; ta pochłonie ok. 30 mln zł).
Po co te wielkie inwestycje? Piast ma również swój Ruch II we wsi Wola – to dawna kopalnia Czeczott. Na jej bazie Kompania Węglowa do 2014 r. wybuduje elektrownię niskoemisyjną z niemieckim koncernem RWE. Nowa siłownia będzie potrzebowała 2,5 mln ton węgla rocznie – po to rozbudowa Piasta, a także zwiększenie wydobycia w drugiej położonej niedaleko kopalni Ziemowit.
Piast i Ziemowit do 2014 r. mają wydobywać 11 mln ton węgla na rok (teraz wydobywają około 8,5 – 9 mln ton).
Kompania Węglowa i koncern RWE podpisały umowę pół roku temu. Teraz kończone są uzgodnienia aktu notarialnego powołującego spółkę celową, która zajmie się m.in. uzyskaniem pozwoleń na budowę czy np. wykupem brakujących gruntów. Jest już zarezerwowana moc w sieciach, żeby można było wstawić energię do systemu.
– Odkąd wójt ogłosił, że będzie tu elektrownia, ludzie się cieszyli, bo będzie praca przy budowie, może młodzi wrócą z Anglii i zatrudnią się tu – mówi Czesław Rozmus, sołtys Woli. – Ludzie liczą, że może nawet kopalnia znów ruszy.
Czeczott działał przez 25 lat do 2000 r. – Wtedy okazało się, że wydobycie jest niebezpieczne i nieekonomiczne. Dziś w Woli mówi się, że może RWE uruchomi Czeczotta, by mieć swój węgiel. Są nawet opracowania innego kierunku wydobycia. Tyle że inwestycja byłaby kosztowna, bo szyby tam są zalane - czytamy w "Rzeczpospolitej".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Największa kopalnia jeszcze rośnie