Nadzór górniczy skontroluje wszystkie tzw. stawy osadnikowe, w których gromadzone są odpady górnicze. Kontrolerzy sprawdzą m.in. szczelność i prawidłowość zabezpieczenia takich miejsc oraz ocenią, czy występuje tam zagrożenie dla ludzi i środowiska.
Wyższy Urząd Górniczy uspokaja, że jedyny związek z węgierską katastrofą dotyczy chęci wzmocnienia prewencji w Polsce po tamtym zdarzeniu - nieporównywalny jest ani charakter zjawiska, ani skala potencjalnego zagrożenia.
"Kontrole takie zostaną przeprowadzone niezwłocznie. Na kolejnej naradzie w Wyższym Urzędzie Górniczym omówione zostaną ich wyniki" - zapowiedziała w środę rzeczniczka Urzędu Jolanta Talarczyk.
Stawy osadnikowe to miejsca, gdzie trafia zanieczyszczona woda z procesów przemysłowych. Osadzają się tam szlamy i muły, głównie z wód odpompowywanych z kopalnianych wyrobisk oraz z tzw. płuczki w zakładach przeróbki mechanicznej węgla. W stawach osadnikowych nie powinno być żadnych toksycznych substancji.
"Firmy górnicze mają obowiązek raz w roku badać stan wód w takich stawach. Kontrole służą również sprawdzeniu, jak wywiązują się z tego obowiązku i jakie podejmują działania" - wyjaśniła rzeczniczka.
Urzędy górnicze nadzorują jedynie te stawy, które są budowlami przynależnymi do zakładów górniczych. Jest ich prawdopodobnie kilkadziesiąt - obecne kontrole mają również przyczynić się do szczegółowej inwentaryzacji.
Według ekspertów, gdy stawy zlokalizowane są w nieckach, na terenach kopalń (tak jest najczęściej), nie ma zagrożenia dla środowiska. Większe niebezpieczeństwo dotyczy zbiorników położonych wyżej i obwałowanych. Wówczas istnieje groźba, że zanieczyszczona woda może przelać się przez wały.
4 października przerwany został wał zbiornika osadowego huty w Ajka na zachodzie Węgier, co spowodowało wyciek ponad 1 mln m sześc. czerwonego szlamu, powstającego przy oczyszczaniu boksytu ze związków żelaza metodą ługowania. Wyciek spustoszył trzy wioski i zanieczyścił okoliczne rzeki, w tym wpływającą do Dunaju Rabę. Zginęło dziewięć osób, a ok. 150 zostało rannych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nadzór górniczy skontroluje stawy osadnikowe