Ministrowie finansów Unii Europejskiej powstrzymali się od groźby wprowadzenia ceł węglowych, które miałyby chronić unijne firmy, narażone na konkurencję ze strony rywali z krajów, gdzie obowiązują mniej rygorystyczne normy ochrony środowiska.
Dyplomaci twierdzą, że te ostrożne sformułowania odzwierciedlają kompromis między grupą krajów z Francją na czele, które dopatrują się zagrożeń dla unijnego przemysłu, a Wielką Brytanią i innymi państwami, które obawiają się protekcjonizmu.
W tej sprawie można oczekiwać zażartych dyskusji w ciągu najbliższych dziesięciu miesięcy, ponieważ w tym czasie kraje UE mają bliżej określić docelowy poziom ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i zwiększenia wykorzystania odnawialnych źródeł energii.
UE zwykle przedstawia się jako światowy lider w walce przeciwko globalnemu ociepleniu i przyjęła ambitny cel zmniejszenia do 2020 roku emisji CO2 o 20 proc. w stosunku do poziomu z 1990 roku.
Unijni przywódcy są generalnie zgodni co do tego, że choć te plany mogą się okazać bardzo kosztowne, to koszty zaniechania działań będą znacznie większe.
- Lepiej walczyć ze zmianami klimatu niż z konsekwencjami tych zmian - mówi Joaquin Almunia, unijny komisarz ds. monetarnych.
Wraz jednak ze zbliżaniem się pory określenia przez poszczególne kraje własnych celów w tym względzie rosną obawy o skutki tych posunięć dla europejskiego przemysłu, zwłaszcza jeśli okaże się, że ich konkurenci w Chinach, w Indiach, w USA odrzucą równie surowe warunki.
- Dostępne dowody sugerują, że ryzyko skupi się w sektorze energetycznym i w energochłonnych działach gospodarki, które są różne w różnych krajach - stwierdzili ministrowie finansów.
Prezydent Francji, Nicolas Sarkozy, zaczął wypowiadać się za wprowadzeniem taryf węglowych wkrótce po tym, jak został w zeszłym roku wybrany na to stanowisko. Natknął się jednak na opór ze strony Petera Mandelsona, unijnego komisarza ds. handlu, który uważa, że takie rozwiązanie może wywołać retorsje wobec unijnych eksporterów.
Dyplomaci mówią, że naciski na wprowadzenie taryf węglowych mogłyby osłabnąć, gdyby prawdopodobne było, że podczas międzynarodowej konferencji w sprawie zmian klimatycznych w grudniu 2009 r. UE i inne mocarstwa handlowe osiągną porozumienie co do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych.
Ministrowie finansów stwierdzili, że unijny system handlu pozwoleniami emisji stanowi zasadniczy element długofalowych wysiłków Unii Europejskiej na rzecz zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ministrowie finansów Unii Europejskiej obawiają się taryf węglowych