Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Ministerstwo Środowiska nie ma zastrzeżeń do pracy odwołanego w piątek prezesa Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), jednak wyżej ocenia działanie i predyspozycje jego następcy - tak przedstawiciele resortu tłumaczą zmianę szefa tej najważniejszej górniczej instytucji.
We wtorek wiceminister przyjedzie do WUG, by formalnie wprowadzić tam nowego prezesa, Piotra Litwę.
Dotychczas, od początku 2005 r. Litwa był wiceprezesem WUG. Teraz zastąpił na stanowisku szefa tego Urzędu, Piotra Buchwalda, który kierował nim od dwóch lat. Buchwald w 2006 r. zwyciężył w otwartym konkursie na prezesa. Jego kadencja miała trwać w sumie 5 lat, do 2011 r.
- Nie mamy zastrzeżeń do pracy prezesa WUG, które stałyby się przyczyną jego odwołania. Ta decyzja wynika jednak z naszej oceny zarówno jego pracy, jak i pracy dotychczasowego zastępcy. Uznaliśmy, że wiceprezes wydaje się lepszym kandydatem na stanowisko szefa Urzędu - podkreślił wiceminister Jezierski.
Przypomniał, że Litwa to bardzo doświadczony pracownik nadzoru górniczego, z kilkunastoletnim stażem pracy w jego organach, dyrektor okręgowych urzędów górniczych i wiceprezes WUG. - Jest znany w środowisku, ma ciekawe inicjatywy i pomysły - ocenił.
Odwołany prezes, Piotr Buchwald, powiedział, że szanuje swojego współpracownika i następcę. Podkreślił jednak, że niespodziewane odwołanie przed upływem kadencji było dla niego zaskoczeniem.
Przedstawiciele środowiska górniczego, pytani przez PAP o prawdopodobne przyczyny dymisji Buchwalda, z reguły nie chcieli wypowiadać się oficjalnie. Anonimowo mówili natomiast, że prezesowi mogło zaszkodzić to, że został mianowany za rządów PiS. Mógł narazić się również dokonując zmian personalnych w kierownictwie jednego z okręgowych urzędów górniczych. Jednocześnie rozmówcy PAP podkreślali kompetencję Litwy.
Wiceminister Jezierski, pytany przez PAP, zaznaczył, że w tej sprawie z całą pewnością nie zdecydowały względy polityczne. Podkreślił, że zarówno Buchwald, jak i Litwa, nie należą do żadnej partii, a zmiany w kierownictwie WUG z polityką nie mają nic wspólnego.
Wśród najważniejszych dokonań swojego urzędowania Buchwald wymienił trwałą zmianę finansowania prac specjalnych komisji, badających przyczyny katastrof górniczych, by nie było wątpliwości co do bezstronności ich działania. Obecnie finansuje je wyłącznie budżet państwa, przekazując środki do budżetu WUG. Wcześniej zdarzało się, że niektóre ekspertyzy finansowały spółki węglowe.
Ustępujący prezes WUG stał na czele komisji, która m.in. wskazała winnych tragedii w kopalni "Halemba", gdzie w listopadzie 2006 r. zginęło 23 górników. Jak mówi, za osobisty sukces uważa doprowadzenie do wizji lokalnej w miejscu katastrofy.
Buchwald powołał także radę ds. bezpieczeństwa w górnictwie, która ma rozwiązywać najważniejsze problemy w zakresie bezpieczeństwa w kopalniach. Rozpoczął również stałą współpracę z urzędami górniczymi w Niemczech i w Czechach. Za jego kadencji sfinalizowano polsko-czeską umowę, umożliwiającą rozpoznanie złóż węgla w rejonie przygranicznym. Prezes WUG był też zaangażowany w działania na rzecz przyznania rent specjalnych niektórym rodzinom ofiar katastrof górniczych.
W jednym ze swoich ostatnich, jako prezesa, wystąpień, Buchwald apelował do resortu finansów o budżetowe środki na tzw. inwestycje początkowe w górnictwie. Prezes WUG wskazał, że brak tych środków może za kilka lat negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo w kopalniach.
Nowy prezes WUG, Piotr Litwa ma 44 lata. Jest absolwentem Politechniki Śląskiej (studia górnicze) i Uniwersytetu Śląskiego (prawne problemy górnictwa), doktorem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Od 1992 r. pracował w organach nadzoru górniczego: w Katowicach, a potem w Bytomiu i Gliwicach, gdzie szefował urzędom górniczym. Od stycznia 2005 r. był wiceszefem WUG.
WUG, powszechnie kojarzony głównie z kopalniami węgla kamiennego, nadzoruje całość spraw związanych z górnictwem i kopalnictwem w Polsce. Oprócz WUG nadzór górniczy tworzy w Polsce 10 okręgowych urzędów górniczych i jeden urząd specjalistyczny. Nadzorują one eksploatację we wszystkich ponad 4,5 tys. zakładów górniczych w Polsce, zatrudniających łącznie ok. 180 tys. pracowników (w tym ok. 120 tys. w kopalniach węgla). Oprócz kopalń węgla kamiennego, rud miedzi oraz rud cynku i ołowiu, są to m.in. kopalnie odkrywkowe i otworowe.
Zobacz także wcześniejszy materiał wnp.pl: Piotr Litwa nowym prezesem Wyższego Urzędu Górniczego
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ministerstwo Środowiska o zmianie w kierownictwie WUG