Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Gdy gospodarka szybko się rozwija, górnictwo ostro wyhamowuje. To zły prognostyk, gdyż w najbliższych 10 - 15 latach branża potrzebować będzie ok. 20 mld zł na uruchomienie nowych pokładów. W zdobyciu kapitału pomóc ma prywatyzacja przez giełdę (przy zachowaniu kontrolnego pakietu przez państwo, co zapisano w strategii górnictwa na lata 2007 - 2015) - pisze "Rzeczpospolita".
Wystarczy rzut oka na wyniki. W pierwszym półroczu ubiegłego roku zysk branży wynosił blisko 283 mln zł, w tym roku już 155 mln zł. Największa europejska spółka węglowa Kompania Węglowa poniosła 95 mln zł strat. Do każdej tony węgla dopłaca ok. 4 zł.
Najłatwiej wytłumaczyć problemy z wydobyciem węgla. W ciągu sześciu miesięcy tego roku wydobycie spadło o blisko 3 mln ton. W tym samym czasie rok temu wydobyto prawie 48 mln ton. Kłopoty mają niemal wszystkie spółki.
Jak tłumaczy Jan Kurczok z zarządu JSW, spółka ma przejściowe problemy z wydobyciem. Trafiła na uskoki, stąd kamień.
Kłopoty z wydobyciem ma także Kompania Węglowa. Nadal stoi część kopalni Anna-Rydułtowy, w której kilka miesięcy temu były silne tąpnięcia. Zarząd Kompanii w obawie przed związkami utrzymuje kopalnię, choć właściwie nie wydobywa. W ostatnią sobotę lipca silnie tąpnęło w kopalni Pokój w Rudze Śląskiej należącej do Kompanii Węglowej.
Szybciej niż wydobycie spada sprzedaż węgla. W pierwszym półroczu o 3,7 mln ton. Jeśli sprzedaż spada dwukrotnie więcej niż wydobycie, można zaryzykować tezę, że spadek wydobycia nie jest największym problemem branży. Polski węgiel staje się coraz mniej konkurencyjny. Zarówno ze względu na jego jakość, jak i cenę.
Cena polskiego węgla nieustannie rośnie. W porównaniu z rokiem ubiegłym średnio o 7 zł na tonie. W 2006 r. kosztowała blisko 180 zł, w tym roku ponad 187 zł. Krzysztof Rak, wiceprezes katowickiego Holdingu Węglowego, cieszy się, że rynek wchłonął węgiel po cenie wyższej o blisko 4 proc. Nazwał to niewielką podwyżką i obiecał, że w tym roku ceny nie pójdą już w górę. Przy rosnących płacach spada też w górnictwie wydajność. W porównaniu z rokiem ubiegłym o 10 zł na tonie podskoczyły koszty wydobycia, ze 166 zł do 177 zł.
Nie jest to niespodzianka, bo polskie górnictwo schodzi coraz głębiej. W silnie metanowych kopalniach Jastrzębskiej Spółki zeszło do 900 metrów, w Halembie już w latach 70. przekroczono 1km w głąb. Ostatniego lipca tego roku rozpoczęto wiercenie otworu badawczego dla pola wydobywczego Bzie-Dębina w kopalni Zofiówka. Wiercenia sięgać będą 1160 m.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Minął najlepszy czas na prywatyzację górnictwa