Poza Polską najpewniej nikt w Unii Europejskiej nie będzie chciał nałożyć ceł na rosyjski węgiel - pisze "Gazeta Wyborcza".
Prawie wszystkie kraje Unii importują węgiel, a 30 proc. sprowadzanego węgla pochodzi z Rosji. Polskie kopalnie chcą nałożyć na niego cła, gdyż jest tańszy od krajowego i wypiera go powoli z rynku. W planowanej skardze chcą przekonywać, że Rosjanie stosują dumping i zaniżają ceny dzięki subsydiowaniu przez państwo jego wydobycia w sposób pośredni, a więc poprzez niskie ceny energii elektrycznej, ropy, czy kosztów transportu. Wniosek ma być gotowy do końca roku.
Jednak nawet anonimowy wysoki przedstawiciel naszego rządu, z którym rozmawiała "Gazeta Wyborcza" wątpi, by ktokolwiek w Europie poparł ten wniosek. Jeden z menedżerów z branży górniczej powiedział zaś dziennikowi, że skarga na rosyjski węgiel, to tylko zasłona dymna Kompanii Węglowej, która ma uspokoić związkowców spółki i odsunąć uwagę od jej prawdziwych problemów.
Thorsten Diercks, sekretarz stowarzyszenia Eurocoal, organizacji zrzeszającej producentów węgla w całej Europie, powiedział "Gazecie Wyborczej", że poza polskimi spółkami nikt nie oskarża Rosjan o dumping.
jan.g, 15.03.2010 10:18
miki, 14.03.2010 20:55
chudar, 14.03.2010 20:52