Bogactwo gmin górniczych nie wynika z ich własnych inwestycji. Na poszukiwania geologiczne i budowę obiektów górniczych składali się wszyscy, także te do dziś najbiedniejsze gminy w Polsce. Może czas zwrócić ten dług - mówi w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl Mariusz Orion Jędrysek, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, pełnomocnik rządu ds. Polityki Surowcowej Państwa i Główny Geolog Kraju.
- My ograniczamy tylko składową opłaty eksploatacyjnej i to wyłącznie tym gminom, których dochód roczny na mieszkańca w tym zakresie wyniósłby więcej niż 500 zł (dla poziomów wydobycia z 2016 r. jest to 15 gmin, a w poprzednich latach było to mniej niż 10 gmin), czyli zwykle tym, gdzie są najpotężniejsze kopalnie. Pozostałe gminy mają „kosmiczne” odległości do wejścia w ten próg – paradoksalnie każda gmina powinna do tego progu dążyć, bo to oznaczałoby, że należy do najbogatszych gmin w Unii Europejskiej. Z drugiej strony stawiamy dodatkową barierę, polegającą na tym, że ograniczenie z tego tytułu nie może być większe niż 10 procent przychodów - mówi Mariusz Orion Jędrysek.
Jak wyjaśnia, prowadzone są obecnie dodatkowe analizy zmierzające do oceny dodatkowego ograniczenia niekorzystnych skutków zmian dla gmin, które w największym stopniu odczułyby wprowadzenie tej regulacji (tam gdzie wpływ z opłat eksploatacyjnych stanowi kluczową część przychodów gminy).
- Proszę rozważyć, że bogactwo tych gmin nie wynikało nigdy z ich inwestycji – na nie składały się nawet te do dziś najbiedniejsze gminy w Polsce. Należy podkreślić, że gminy uzyskują wszystkie korzyści z działalności górniczej praktycznie bez inwestycji środków własnych, bowiem nie są one obciążane kosztami poszukiwań i rozpoznawania kopalin czy przygotowania ich do wydobycia. Co więcej, brak jest przepisów, które obligowałyby gminy do określonego przeznaczania uzyskanych środków z tytułu opłat eksploatacyjnych na geologię czy górnictwo. W rezultacie mieszkańcy wszystkich gmin górniczych cieszą się w praktyce przywilejami dowolności wydatkowania tych środków. Tymczasem badania geologiczne prowadzone przez pokolenia geologów, w tym udokumentowanie złoża, to koszt zwykle nawet miliarda złotych. Wybudowanie dużej kopalni to koszt jeszcze większy. Jeśli PAG przygotuje dokumentację geologiczną, to inwestor łatwo się znajdzie - wyjaśnia Główny Geolog Kraju.
Więcej o konsekwencjach, jakie dla samorządów niesie ustawa o Państwowej Agencji Geologicznej, kontrowersjach związanych z podziałem opłaty eksploatacyjnej i zarzutach samorządowych korporacji wobec przedstawionych propozycji rozmawiamy z Mariuszem Orionem Jędryskiem, sekretarzem stanu w Ministerstwie Środowiska, pełnomocnikiem rządu ds. Polityki Surowcowej Państwa i Głównym Geologiem Kraju.
Czytaj więcej: Mariusz Orion Jędrysek: 2400 gmin zyska na Państwowej Agencji Geologicznej