Uważam, że nie polityka klimatyczna decyduje o roli węgla w gospodarce komunalnej, a po prostu sprzeciw społeczny. Z kolei polityka ta oczywiście jest wyznacznikiem standardów dla zawodowej energetyki węglowej. Opłaty emisyjne będą rosły i w związku z tym zagrażają konkurencyjności przemysłu. Konieczne są w tym przypadku rozwiązania, które pozwolą osłonić przenoszenie energochłonnego przemysłu poza Polskę - podkreśla w rozmowie z portalem WNP.PL dr hab. inż. Marek Ściążko, prof. Akademii Górniczo-Hutniczej.
- Według Marka Ściążko kluczowym elementem myślenia o węglu jest zdanie sobie sprawy, że broniąc węgla de facto bronimy także miejsc pracy w rosyjskich kopalniach.
- Ściążko wskazuje, że można zbudować wiele scenariuszy, ale jeden z nich może wskazywać na istotne zwiększenie udziału gazu w ogrzewnictwie komunalnym, który jego zdaniem powinien zastąpić 5-6 mln ton węgla do 2025-2030. I w segmencie ciepłownictwa rozproszonego dalsze 3-4 mln to, co daje łącznie ok. 10 mln ton węgla.
- Marek Ściążko podkreśla, że te kierunkowe pociągnięcia pozwoliłyby zmniejszyć produkcję do 40-45 mln ton i pozostawić jedynie kopalnie efektywne ekonomicznie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Marek Ściążko: "Ubóstwo energetyczne" jest obecnie sztandarowym wezwaniem obrońców stosowania węgla