Jeśli dadzą podwyżki dla świętego spokoju, a za pół roku kopalnie upadną, będzie to karygodne - mówi dla portalu wnp.pl Marek Profus, prezes firmy Profus Management.
- Jest dość trudna sytuacja w górnictwie. Na rynku światowym obserwujemy mniejsze zapotrzebowanie na węgiel, szczególnie na węgiel koksowy.
Ono najprawdopodobniej jeszcze spadnie, bo spadać też będzie produkcja stali w najbliższym czasie. Obserwujemy zwalnianie pracowników przez koncern ArcelorMittal, w Chinach również zwalniają pracowników zatrudnionych w hutach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Marek Profus: związkowe roszczenia płacowe mogą doprowadzić do upadłości kopalń