Na rynkach zagranicznych, gdzie górnictwo znajduje się w prywatnych rękach, można obserwować dość gwałtowne i nerwowe działania - mówi dla portalu wnp.pl Marek Growiec, szef JOY Maszyny Górnicze
- Rok 2009 przedstawia się dla nas optymistycznie. Mamy pełen portfel zamówień, natomiast zobaczymy, jak nasi klienci będą się wywiązywać ze swych zobowiązań. Na rynku polskim powinno być całkiem dobrze, nie obserwujemy na nim jakichś nerwowych ruchów.
Natomiast na rynkach zagranicznych, choćby w Rosji czy na Ukrainie, tam gdzie górnictwo znajduje się w prywatnych rękach, można obserwować dość gwałtowne i nerwowe działania. Nasze górnictwo funkcjonuje spokojnie, może również ze względu na to, że jest państwowe.
Czyli to jedyna sytuacja, o której może Pan powiedzieć, że to dobrze, iż nasze górnictwo pozostaje niesprywatyzowane?
- Na to wychodzi, tak to teraz wygląda (śmiech). Z polskim górnictwem nie powinno być źle. W końcu węgiel to u nas surowiec strategiczny, polska elektroenergetyka bazuje na węglu.
Problemy może mieć Jastrzębska Spółka Węglowa wydobywająca węgiel koksowy, na który spadło zapotrzebowanie, bo ograniczono produkcję stali. Oby tylko ten kryzys w branży stalowej nie potrwał dłużej niż z pół roku.
Rozmawiał: Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Marek Growiec, szef JOY Maszyny Górnicze: z polskim górnictwem nie powinno być źle