W 2010 roku ulokujemy na polskim rynku ok. 12 kombajnów - mówi dla portalu wnp.pl Marek Growiec, szef JOY Maszyny Górnicze.
- Poziom optymizmu znacznie spadł. Producenci mają duże zapasy węgla energetycznego, które się nie zmniejszają. Import węgla do Polski wzrósł. Ten import rośnie też dlatego, że polscy producenci mają dość sztywne ceny.
Informacje o dobrych wynikach Lubelskiego Węgla Bogdanka pokazują, w jakim kierunku należy zdążać. Potrzebna jest prywatyzacja górnictwa. Założenie, że nic się nie da zrobić z kosztami niczego dobrego nie przyniesie. Trzeba te koszty redukować.
Jaki będzie rok 2010 dla JOY Maszyny Górnicze?
- Koncentrujemy się na polskim rynku. Sądzimy, że sprzedaż będzie zbliżona do ubiegłorocznej. Zakładamy, że w 2010 roku ulokujemy na polskim rynku ok. 12 kombajnów. Oczywiście głównie chodzi o dzierżawę, bo sprzedaż kombajnów raczej nie wchodzi w grę.
Czy będziecie też kierować swe maszyny na eksport?
- Być może na Ukrainę, gdzie rynek zaczyna się odbudowywać. Ukraina zaczęła nawet importować niektóre gatunki węgla. Nie wykluczamy też, że będziemy obecni na rynku rosyjskim, natomiast skupiamy się na rynku polskim. A ponadto, jak już wspomniałem, myślimy o dostawach na rynek ukraiński.
Rozmawiał: Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Marek Growiec, JOY: spadł poziom optymizmu w polskim górnictwie