Gmina Lubin zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego uchwałę rządu, przyjmującą koncepcję zagospodarowania przestrzennego kraju. Lubin i sąsiednie gminy chcą w ten sposób zablokować możliwość budowy na ich terenie kopalni odkrywkowej węgla brunatnego.
Rogowska mówiła, że Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 (KPZK), wprowadzając ochronę złóż uznanych za strategiczne pozbawia gminy ich praw. "Ani gminy, ani mieszkańcy nie będą decydować o swoim majątku, decyzje będą w gestii przedsiębiorcy górniczego" - mówiła.
Przed TK wnioskodawców będzie reprezentowała organizacja non-profit Ekologiczny Serwis Prawny, którego dyrektor Tomasz Włodarski oceniał, że Koncepcja narusza zasadę suwerenności samorządu lokalnego, wprowadzając arbitralnie ochronę złóż i nie określając jednocześnie, na czym miałaby ta ochrona polegać. "To nie uwzględnia w zasadzie żadnego kontekstu społecznego, środowiskowego i powoduje właściwie realne wywłaszczenie gminy i mieszkańców" - mówił Włodarski.
"Dodatkowym argumentem jest brak właściwych konsultacji społecznych KPZK. W czasie, gdy dopiero przygotowywano raport z konsultacji, trwały już w rządzie właściwe prace nad koncepcją" - dodał.
"Mieszkańcy cały czas pytają, czy mogą inwestować na miejscu, a my nie możemy na te pytania odpowiedzieć. Do dziś nie ma jednoznacznej decyzji rządu, czy rzeczywiście to złoże zostanie uruchomione" - mówiła wójt Lubina. Nie sprzeciwiamy się eksploatacji węgla brunatnego w ogóle, ale jesteśmy przeciwko metodzie odkrywkowej - podkreślała.
Żadnych oficjalnych informacji nie ma, ale w rzeczywistości prace nad pomysłem kopalni trwają - oceniał z kolei wójt gminy Ruja Robert Chruściel. "W Niemczech ze społeczeństwem się rozmawia, kopalnie tam powstają, a mieszkańcy otrzymują w zamian to, co im zabrano, miejscowości odtwarza się w innym miejscu. Natomiast w ramach dialogu w Polsce pokazano nam np., jakie maszyny będą pracowały w kopalni" - mówił.
Rogowska przypominała, że w imieniu gmin Lubin, Kunice, Miłkowice, Prochowice, Ruja i Ścinawa skierowała do Parlamentu Europejskiego petycję ws. budowy odkrywki. W maju br. na miejsce przyjechała delegacja Komisji Petycji PE, która stwierdziła, że rząd Polski nie może lekceważyć opinii mieszkańców z terenów, na których mogłaby powstać kopalnia odkrywkowa. W 2009 r. w sześciu gminach przeprowadzono referendum ws. odkrywki, w którym 95 proc. głosujących opowiedziało się przeciwko.
Złoża węgla brunatnego w regionie Legnica-Ścinawa są szacowane na kilkanaście miliardów ton, z czego do wydobycia możliwe jest ok. 3 mld. O złożach tych jest mowa w rządowym dokumencie "Polityka energetyczna Polski do 2030 r." z 2009 r.
Stwierdza on, że w związku z wyczerpywaniem się obecnie eksploatowanych złóż węgla kamiennego i brunatnego, konieczne jest zabezpieczenie dostępu do ich zasobów strategicznych, "m.in. poprzez ochronę obszarów ich występowania przed dalszą zabudową infrastrukturalną niezwiązaną z energetyką i ujęcie ich w koncepcji zagospodarowania przestrzennego kraju, miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego oraz długookresowej strategii rozwoju".
Rządowy dokument stwierdza też, że do realizacji tych celów zostaną podjęte działania obejmujące m.in. zniesienie barier prawnych w zakresie udostępniania nowych złóż węgla kamiennego i brunatnego.