Negocjacje wokół akcji PAK-u zepchnęły na dalszy plan sprawy Kopalni Węgla Brunatnego "Konin". A zakład, aby utrzymać dotychczasową produkcję, musi jak najszybciej zainwestować w nowe odkrywki.
W planach jest uruchomienie odkrywki "Tomisławice" leżącej w gminie Wierzbinek i "Piaski" w gminie Rzgów. Bliżej powstania jest odkrywka "Tomisławice". Wójt Wierzbinka wydał już decyzję środowiskową, nie ma więc przeszkód, aby kopalnia dostała koncesję na wydobycie węgla i mogła rozpocząć inwestycje.
Z tym, że od momentu rozpoczęcia prac do pierwszego wykopu węgla minie od 2 do 3 lat. Problemy mogą być natomiast z decyzjami w sprawie "Piasków". Ponadto kopalnia będzie musiała znaleźć pieniądze na inwestycje Fundusze te miał zapewnić inwestor. O akcje elektrowni i kopalni zabiegały duże firmy zagraniczne jak RWE, CEZ czy Vatenffal - czytamy w dzienniku.
Obecnie w PAK-u realizowana jest budowa nowego bloku energetycznego Pątnów II, na który zaciągnięto kredyty w wysokości 400 milionów euro. Jednak to dopiero początek wydatków, gdyż konieczna jest modernizacja Pątnowa I. Nie wiadomo jednak, co KGHM chciałby zrobić z kopalnią.
Na razie potencjalny inwestor nic nie mówi o kupnie akcji kopalni i dokapitalizowaniu przedsiębiorstwa. Poseł Tomasz Nowak z Platformy Obywatelskiej cały czas przypomina, że są inwestorzy zagraniczni, którzy gotowi są wyłożyć pieniądze na budowę nowych odkrywek - czytamy w "Głosie Wielkopolskim".
- W koncepcji ministra skarbu jest jednak to, żeby PAK pozostał w polskich rękach. Nic nie wiadomo o kopalni, wychodzi się z założenia, że sobie jakoś poradzi. Jednak nie jest to takie proste, gdyż potrzebne będą pieniądze na odkrywkę "Piaski". W obecnej sytuacji politycznej nie ma mowy o rzetelnej dyskusji w tej sprawie - powiedział dziennikowi Tomasz Nowak.
Senator Marek Waszkowiak, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu do Spraw Energetyki, stwierdził że takiego kompleksu paliwowo- energetycznego jak kopalnia i PAK nie można rozdzielić.
- Za wcześnie mówić o konkretnych rozwiązaniach. Trzeba poczekać na wyklarowanie się spraw własnościowych w PAK-u. Dopiero później można rozmawiać o przyszłości kopalni - stwierdził w "Głosie Wielkopolskim" senator Marek Waszkowiak.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: KWB Konin musi czekać na właściciela elektrowni