Przez ostatnie pięć miesięcy w bełchatowskiej kopalni wydobyto ponad milion ton węgla mniej niż zakładał plan na ten rok. Oznacza to mniejszy przychód ze sprzedaży o ok. 43 mln zł. Władze kopalni uspokajają jednak, że przestojów w pracy nie będzie.
Prezes zaznacza, że na razie tragedii nie ma, bo zarząd założył, iż w 2007 r. kopalnia zarobi netto ok. 35 mln zł. W połowie roku zanotowano już 17 mln zł zysku, a więc wykonano prawie połowę planu.
- Gdyby jednak ten spadek się pogłębił, to nie wykluczam podejmowania nawet niepopularnych decyzji - mówi na łamach "DŁ" Kaczorowski. - Oczywiście nie ma zagrożeń typu płacowego, że nie będzie premii i „barbórki”, nic nie grozi też inwestycjom. Może się jednak zdarzyć, że wstrzymamy zdejmowanie nadkładu, a to może spowodować przymusowe urlopy.
Kaczorowski dodaje, że byłby to precedens w historii kopalni, bo ruch zatrzymywano dotąd tylko z powodu zbyt niskiej temperatury.
W minionym roku z bełchatowskiej odkrywki wydobyto 33 mln ton węgla. Zysk wyniósł ponad 67 mln zł - wylicza "Dziennik Łódzki".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kryzys w KWB Bełchatów