Drożej nawet od lipca. Tylko Kompania Węglowa zapowiada, że nie podniesie cen w tym roku. Pozostałe firmy mogą zażądać za węgiel 5 proc. więcej
Ale jak się dowiedziała "Rz", KW już teraz myśli o przyszłorocznej podwyżce cen dla energetyki zawodowej. – Siądziemy do takich rozmów pod koniec roku – przyznaje Madej. Z szacunkowych danych dziennika wynika, że elektrownie za dostawy paliwa w długoterminowych kontraktach płacą teraz średnio ok. 170 zł za tonę, w spotach (dostawach poza kontraktem długoterminowym) może być to ponad 220 – 230 zł, bo ceny węgla w portach na rynkach światowych dochodzą już do 200 dolarów za tonę, a to one kształtują polskie ceny eksportowe. Nie wiadomo natomiast, o ile miałyby wzrosnąć ceny dla energetyki w 2009 r. (w 2008 r. podskoczyły średnio o 11 – 12 proc. w stosunku do 2007 r.).
– Nikt nie traktuje serio zapowiedzi Kompanii Węglowej, że nie będzie w tym roku podwyżki. Jednak ta firma zachowuje się i tak bardziej fair wobec swoich odbiorców niż Katowicki Holding Węglowy – mówi "Rzeczpospolitej" jeden z szefów elektrowni chcący zachować anonimowość. – Są sygnały, że holding żąda wyższych cen od elektrowni, i to nawet już od 1 lipca.
Rzeczywiście – KHW przyznaje, że rozmawia o nowych cenach m.in. z elektrowniami Kozienice i Opole.
Zdaniem rozmówcy "Rzeczpospolitej", szefa elektrowni, chodzi o 4 – 5-proc. podwyżkę. – Na początku roku firmy węglowe wystąpiły do elektrowni o zmianę cen w kontraktach zawartych kilka miesięcy wcześniej. W rezultacie w lutym i marcu weszła w życie podwyżka. Upłynęły zaledwie trzy miesiące i pojawia się żądanie kolejnej. Powstaje więc pytanie, czy we wrześniu sytuacja się powtórzy – dodaje.
– U nas ceny są negocjowane z odbiorcami średnio co pół roku, ale kontrakty obejmuje tajemnica handlowa – mówi dziennikowi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej, największego w Europie producenta węgla koksującego.
Zakupy węgla stanowią połowę kosztów produkcji energii. Każda podwyżka ceny węgla o 10 proc. jest równoznaczna ze wzrostem ceny energii o około 5 proc.
Na razie jednak trudno ocenić, czy i jak obecne żądania firm górniczych wpłyną na ceny energii w kraju. Raczej nie powinno to spowodować podwyżek dla odbiorców prądu, bo sprzedawcy już zakontraktowali go do końca roku. Zdaniem rozmówcy "Rzeczpospolitej" problemy mogą się pojawić również w rozmowach o dostawach na przyszły rok. – Spółki węglowe nie chcą jeszcze rozpocząć rozmów z elektrowniami w tej sprawie, negocjacje umów przesuwają na wrzesień.
Na koniec kwietnia ceny węgla rok do roku wzrosły średnio o 26 proc. Energetyka płaci o ok. 19 proc. więcej - czytamy w "Rzeczpospolitej".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kopalnie znów negocjują podwyżkę cen węgla