Kopalnie stanęły pod ścianą

Kopalnie stanęły pod ścianą
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Kopalnie zaczynają mieć problemy z wydobyciem węgla. W tym roku na powierzchnię wyjechało o blisko 3,5 mln ton mniej niż do sierpnia roku ubiegłego. Mniej więcej tyle, ile produkuje jedna duża kopalnia.

Kompania Węglowa - skupiająca 17 kopalń największa w Europie spółka węglowa - wydobyła do sierpnia o 1 mln ton węgla mniej. I jest coraz gorzej. We wrześniu były to już 2 mln ton mniej. Jastrzębska Spółka Węglowa ciesząca się opinią najlepszej, bo wydobywa najdroższy węgiel koksujący, wydobyła o ok. 1 mln ton mniej. Również o blisko 1 mln ton spadło wydobycie w Katowickim Holdingu Węglowym, w którego skład wchodzi osiem kopalń - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Górnicy wiedzą, że w tej branży zdarzają się losowe przypadki. Katastrofy, tąpnięcia, wybuchy metanu i pożary często sprawiają, że wydobycie okresowo się zmniejsza. Spadek wydobycia we wszystkich spółkach węglowych trudno zaliczyć do wypadków losowych.

Specjaliści od wydobycia węgla od dawna twierdzą, że w polskim górnictwie z biegiem lat pojawiają się coraz większe problemy geologiczne. Zarządy spółek starają się natomiast stworzyć wrażenie, że jest to sytuacja przejściowa - czytamy w "Rz".

Tymczasem minione lato było na przykład dla jastrzębskich kopalń wręcz dramatyczne. Wydobycie obniżyło się o ponad jedną trzecią. O ile we wrześniu udało się już powrócić do wydobycia ok. 50 tys. ton na dobę, o tyle w lipcu i sierpniu jastrzębskie kopalnie wydobywały niespełna 35 tys. ton. Przy czym zdarzało się, że ponad połowę stanowił zwyczajny kamień. Najwięcej kamienia wydobywano w kopalniach Borynia i Jastrzębie Moszczenica.

- Wydobywamy tam resztki węgla z pokładów, które kiedyś pozostawiono, bo nie opłacało się ich eksploatować. Musimy sobie zdać sprawę, że lepiej nie będzie. Schodzimy na coraz większą głębokość, poniżej jednego kilometra. Jest coraz bardziej gorąco, więc musimy górnikom skracać czas pracy, a to powoduje wzrost kosztów. Rosną zagrożenia metanowe - wylicza Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

W czasach PRL wydobywanie kamienia było czymś prawie normalnym. W kopalniach istniały nawet specjalne urządzenia domielenia kamienia, a następnie mieszania go z węglem. Wtedy nie zwracano uwagi na jakość węgla. Dzisiaj takie praktyki są nie do pomyślenia. Energetyka, główny kontrahent górnictwa, żąda węgla o ściśle określonej, wysokiej jakości. Eksportować można również tylko najlepszy surowiec - czytamy w "Rz".

Dramat przeżywały także kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego. W radzącej sobie dotychczas wyśmienicie kopalni Staszic natrafiono na uskoki i pokłady, gdzie był głównie kamień. Z powodu zagrożenia pożarowego trzeba było wyłączać niektóre pola wydobywcze kopalń należących do katowickiego holdingu. Problemy wystąpiły niemal w każdej kopalni KHW.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kopalnie stanęły pod ścianą

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!