W ciągu trzech kwartałów tego roku kopalnie sprzedały odbiorcom więcej węgla, niż zdołały wydobyć. Oznacza to zwiększoną sprzedaż węgla z przykopalnianych składowisk i świadczy o wielkim popycie, którego spółki węglowe nie są w stanie samodzielnie zaspokoić.
Przedstawione wskaźniki potwierdzają, że krajowe wydobycie węgla nadal spada, mimo rosnącego popytu na ten surowiec. Do końca września kopalnie wydobyły ponad 62,5 mln ton węgla, o 4,8 proc. (prawie 3,2 mln ton) mniej niż w tym samym czasie zeszłego roku.
53,3 mln ton to węgiel energetyczny, którego wydobycie spadło o 4 proc., a ponad 9,2 mln ton - węgiel koksowy, gdzie ubytek w wydobyciu zbliżył się do 9,5 proc. (prawie 1 mln ton mniej).
Sprzedaż węgla w ciągu trzech kwartałów przekroczyła natomiast 62,6 mln ton i była niższa od ubiegłorocznej o 1,5 proc. Sprzedaż wyższa od wydobycia była możliwa tylko dlatego, że znalazły nabywców nawet najgorsze gatunki węgla z przykopalnianych zwałów.
W końcu września na zwałach było jeszcze ponad 1,1 mln ton węgla, prawie o połowę mniej niż przed rokiem. Eksperci mówią jednak, że duża część tych zapasów, które są jeszcze na składowiskach, to gatunki praktycznie - z różnych przyczyn - niezbywalne. To, co bardziej wartościowe, szybko znajduje kupców.
Prawie 90 proc. węgla kopalnie sprzedały na rynku krajowym. Największym klientem górnictwa jest energetyka, gdzie trafiło ponad 31,3 mln ton węgla. Eksport zmalał o 33,7 proc., do poziomu ponad 6,4 mln ton.
W tym roku po raz pierwszy polski eksport będzie mniejszy od importu węgla, który po 8 miesiącach wyniósł 6,2 mln ton. Do końca roku może wzrosnąć do 8-10 mln ton, wobec 5,9 mln ton w roku 2007. Eksport przekroczy łącznie 7 mln ton.
Średnia cena zbytu węgla w kopalni (bez kosztów transportu itp.) wyniosła w ciągu trzech kwartałów 249,32 zł za tonę, co oznacza wzrost o 31,9 proc. w stosunku do tego samego okresu 2007 r. Węgiel energetyczny kosztował średnio 207,97 zł (wzrost o 40,42 zł na tonie), koksowy - 488,31 zł (wzrost o 187,82 zł).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kopalnie sprzedały więcej węgla, niż wydobyły